Kiedy spojrzeć na dane GUS, to wtedy wyraźnie widać, że samochodów w Polsce szybko przybywa. Jeszcze w 2003 roku na każdy 1 tys. mieszkańców było nieco ponad 300 aut osobowych. W 2010 dotarliśmy do ponad 400 pojazdów, żeby w 2015 podnieść tę wartość do 500. W roku 2020 zanotowano już blisko 700 samochodów osobowych na 1 tys. mieszkańców. Obecnie i ta granica została już przekroczona.
CZYTAJ TEŻ: Czas na zmianę opon. Cenowy szok się powtórzy?
Samochód (prawie) w każdym domu
W ubiegłym roku zarejestrowaliśmy 481 987 samochodów osobowych i lekkich dostawczych, z czego większość to właśnie osobówki – 419 749 samochodów.
„W 2003 roku dokładnie 44,7 proc. gospodarstw domowych miało samochód. Od tamtej pory liczba rodzin, które dysponowały własnym autem systematycznie rosła. Już w 2006 roku niemal połowa (49,5 proc.) gospodarstw domowych miała samochód, a w 2009 roku było to już 57,4 proc.” – przypomina Interia.
I dodaje, że w 2015 roku odsetek rodzin z własnym autem sięgnął 62,8 proc.
CZYTAJ TEŻ:
- Nowe Słowo Podlasia już w sprzedaży!
- Dwóch mężczyzn z nożem przyszło pod szkołę. Chcieli pieniędzy od 14-latka
- Ojciec przyduszał dziecko. Matka: Może w końcu będzie święty spokój
- Bus wjechał pod ciężarówkę. Dwie osoby trafiły do szpitala
- Miał pilnować marketu, ale postanowił inaczej. Zobaczcie, co zrobił
Własne auto przegrywa ze zmywarką
Okazuje się, że posiadanie samochodu cenimy sobie dużo bardziej niż przydatny na co dzień sprzęt AGD. Polacy uznali, że własne auto jest bardziej niezbędne niż kuchenka mikrofalowa, którą w 2021 roku miało 63,8 proc. gospodarstw, czy zmywarka (47,6 proc).
„I to mimo tego, że nabywanie sprzętów AGD stanowi zwykle znacznie mniejszy wysiłek finansowy niż kupowanie i utrzymywanie samochodu” – dodaje Interia.
Napisz komentarz
Komentarze