Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 14:59
Reklama
Reklama

Chciała jedynie sprzedać ozdoby. Kosztowało to ją 4 tys. złotych

Niemal 4 tysiące złotych straciła mieszkanka Białej Podlaskiej, która została oszukana podczas sprzedaży makramowych ozdób. Kobieta ufając nieznajomej kliknęła w link i podała dane ze swojej karty.
Chciała jedynie sprzedać ozdoby. Kosztowało to ją 4 tys. złotych
Niemal 4 tysiące złotych straciła mieszkanka Białej Podlaskiej, która została oszukana podczas sprzedaży makramowych aniołków. Kobieta ufając nieznajomej kliknęła w link i podała dane ze swojej karty

Źródło: Freepik.com

28 marca do bialskiej komendy zgłosiła się 32-letnia mieszkanka miasta, która została oszukana podczas sprzedaży internetowej. Po wystawieniu oferty na jednym z portali internetowych, dotyczącą sprzedaży makramowych ozdób, kobieta otrzymała wiadomość od potencjalnego kupca pochodzącą, jak sądziła z portalu. W wiadomości znajdowało się również rzekome potwierdzenie sprzedaży oraz link.

Po kliknięciu linku na ekranie kobiety pojawiły się informacje o osobie, która rzekomo dokonała zakupu. Była tam również wiadomość, że pokrzywdzona musi „podpiąć swoją kartę” by otrzymać przesłana gotówkę. Po chwili 32-latka została przekierowana na stronę łudząco przypominającą stronę jej banku gdzie wpisała login, hasło oraz saldo konta. W trakcie całej operacji skontaktowała się nią nieznajoma, która podając się za pracownika portalu ogłoszeniowego poinformowała, że 32-latka musi zatwierdzić kod.

Otrzymana wiadomość napisana była w języku angielskim, jednakże widniała na niej kwota 4 tys. złotych. Po zapytaniu się o wysokość kwoty, nieznajoma zapewniła kobietę, że jest to jedynie kwota limitu, który pokrzywdzona ma na portalu.

Niestety 32-latka uwierzyła telefonicznej rozmówczyni. W elekcie z konta zgłaszającej „zniknęła” taka właśnie kwota. Kiedy zorientowała się, co się stało zgłosiła się na policję. Teraz sprawcy szukają bialscy funkcjonariusze – informuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej Barbara Salczyńska-Pyrchla.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama