Już po raz kolejny Zespół Placówek Oświatowych i Szkoła Podstawowa im. Czesława Tańskiego w Janowie Podlaskim, Zespół Lubelskich Parków Krajobrazowych Oddział w Janowie Podlaskim oraz leśnik Nadleśnictwa Biała Podlaska Jarosław Mydlak zorganizowali wyjątkowe wydarzenie pod nazwą "Sowia Noc".
– Akcja rozpoczęła się w 2011 r. od pomysłu Jarka Mydlaka, który realizował w naszej szkole projekt edukacyjny, dotyczący potrzeby ochrony przyrody. Podczas jednej z rozmów padł pomysł, żeby zorganizować młodzieży coś nowego i ciekawego, tak zrodziła się koncepcja nocnej wycieczki, podczas której będziemy wabić sowy. Pierwsza akcja odbyła się w Błoniu, namierzyliśmy puszczyka, który wabiony odgłosem samicy z dyktafonu przez cały kolejny dzień nawoływał samiczkę, było to dla uczestników niesamowite wydarzenie – opowiada o początkach akcji Iwona Kaliszuk, nauczycielka ZPO w Janowie Podlaskim i organizatorka akcji "Sowia Noc".
Pierwsze "Sowie Nocki" były organizowane w Publicznym Gimnazjum im. Jana Pawła II w Janowie Podlaskim i gromadziły ponad 100 osób, a od 2017 r. w Szkole Podstawowej im. Czesława Tańskiego.
Jak dodaje, "Sowie Nocki" trwają nieprzerwanie z wyjątkiem dwóch lat pandemii. A dlaczego wybór padł właśnie na sowy? – Z roku na rok spada populacja sów i jest to związane z gospodarką człowieka, stosujemy coraz więcej chemii, używamy trucizn na gryzonie, co sprawia, że sowy spożywając zatrute pożywienie – giną. Człowiek truje, więc i człowiek musi chronić, stąd właśnie ta akcja w szkole. Zaczynamy edukację od najmłodszych, poznajemy ekologię tych tajemniczych i pięknych ptaków, ale dla nas najważniejsze jest, aby ludzie zrozumieli, że bez ludzi świat funkcjonował, ale ludzie bez świata nie, stąd działania mające na celu zachowanie bioróżnorodności, siedlisk, świadomość odpowiedzialności za przyrodę. Poza tym, jaki mamy najfajniejszy symbol mądrości i nauki? Właśnie sowa, więc jej tematyka w szkole powinna być szczególnie zaakcentowana – wyjaśnia Iwona Kaliszuk.
W tym roku spotkanie odbyło się w piątek 31 marca. Wzorem poprzednich edycji, podczas pierwszej części spotkania, w hali sportowej szkoły, zostały rozstrzygnięte konkursy plastyczne o tematyce sowiej. Następnie młodzież zaprezentowała bardzo ciekawą część artystyczną pod hasłem “Sowybory”, prezentując występujące w Polsce gatunki sów z uwzględnieniem cech wyglądu oraz zwyczajów. Dowiedzieliśmy się, jak odróżnić sowy, jaki pokarm preferują, jak wyglądają lęgi i gdzie sowy gniazdują, w sposób humorystyczny przedstawione zostały populistyczne obietnice sów dla mieszkańców Janowa i okolic. Oto wyniki tegorocznych konkursów.
1. Sowa wyklejanka
I miejsce: Ala Matusiewicz , kl. 2c
II miejsce: Marcel Dwojak , kl. 1a
III miejsce: Lena Stefaniuk, kl. 1b
Wyróżnienie: Magdalena Romaniuk, kl. 3b
2. Sowa malowanka
I miejsce: Blanka Semeryło, kl. 3a
II miejsce: Iga Woszczak, kl.2c
III miejsce: Helena Szczepaniak, kl. 1b
Wyróżnienie: Olga Mackiewicz, kl.2c
3. Sowa recyklingowa
I miejsce: Zuzia Kuźmińska, kl 5c
II miejsce Ola Kaliszuk, kl 4a
III miejsce: Aleksander Hryciuk, kl. 7a
Wyróżnienie: Róża Maciela, kl. 8a
Michalski Maks, kl 4b
Po części artystycznej uczestnicy udali się na wspólne nasłuchy. Wycieczce przewodniczył leśnik Nadleśnictwa Biała Podlaska i z zamiłowania ornitolog Jarosław Mydlak. Pierwszym przystankiem były okolice kościoła pw. Jana Chrzciciela w Janowie Podlaskim, a kolejnym park nieopodal Zamku Janów Podlaski. W obu miejscach tym razem nie udało się usłyszeć sów.
Kolejnym etapem przedsięwzięcia miały być spacery po okolicznych miejscowościach, gdzie była szansa na usłyszenie i zobaczenie puszczyków i płomykówek, jednak niestety załamanie pogody, czyli ulewny deszcz, przeszkodziły w dalszej wycieczce. W Starym Bublu organizatorzy podjęli decyzję o przerwaniu poszukiwań sów, jednak spotkanie na tym się nie zakończyło. Sporo osób pomimo deszczu miło spędziło czas przy blasku ogniska, pieczeniu kiełbasek oraz wspólnym śpiewaniu.
W tegorocznej imprezie wzięło udział 91 osób.
– Jestem bardzo dumna z tego, że imprezy przyciągają pokolenia, dzieci z rodzicami, dziadkami, ludzi niezwiązanych ze szkołą, w różnym wieku, myślę, że wpłynie to pozytywnie na nasze postrzeganie przyrody i sprawi, że będziemy jej bardziej świadomi. Wspierają nas również lokalne firmy: Gospodarstwo Ogrodniczo-Sadownicze Sylwester Owerko, który przeznaczył na imprezę smaczne jabłuszka, oraz Bakalland S.A, który przekazał na Sowią Noc dla wszystkich uczestników wspaniałe i zdrowe przekąski. Nadleśnictwo w Białej Podlaskiej ufundowało upominki, Gmina Janów Podlaski zasponsorowała nam autokar, który umożliwił przemieszczanie się w kolejne miejsca nasłuchów. To najlepszy dowód na to, że los sów nie jest ludziom obojętny – podsumowuje Iwona Kaliszuk.
Na spotkanie oko w oko z sowami z pewnością przyjdzie jeszcze czas, bo za rok już kolejna Sowia Noc w Janowie Podlaskim!
PRZECZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze