Do dyżurnego tomaszowskiej policji wpłynęło zgłoszenie, że na skrzyżowaniu w Żulicach (powiat tomaszowski, woj. lubelskie) auto wjechało w barierki ochronne. Samochód stanął w płomieniach. Gdy na miejsce przybyła policja, auto gasiły już dwa zastępy straży pożarnej.
Na miejscu był również zgłaszający interwencję, który oświadczył, że widział jak nieznany mu mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w barierki. Następnie wysiadł z pojazdu, oblał go benzyną, podpalił i uciekł. Do zdarzenia doszło 3 maja po godzinie 22:00.
– Podjęte przez policjantów z posterunku w Tyszowcach działania doprowadziły do ustalenia i zatrzymania 41-letniego mieszkańca gminy Telatyn. Badanie nie wykazało zawartości alkoholu w jego organizmie, dlatego pobraliśmy od niego krew do badania na zawartość innych środków odurzających – relacjonuje młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
- Pracował w polu. Takiego znaleziska się nie spodziewał
- Jechał o 85 km/h za szybko... bo zagadał się z pasażerką
- Kobieta i mężczyzna podejrzani o śmiertelne pobicie znajomego [WIDEO]
Jak dodaje, 41-latek swoje zachowanie tłumaczył kłótnią z rodziną. Policja wyjaśnia wszystkie okoliczności zdarzenia.
Napisz komentarz
Komentarze