Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 17:24
Reklama
Reklama

Jak sprzedać nieruchomość, nie mając drugiej? Agent podpowiada

Sprzedawanie nieruchomości, gdy nie masz gdzie zamieszkać i nie masz wystarczających środków na zakup kolejnej nieruchomości, może być trudne. Istnieje jednak kilka opcji, które możesz rozważyć. Agentka Północ Nieruchomości w Białej Podlaskiej, Klaudia Mikiciuk-Szpera przedstawia kilka wskazówek, które mogą Ci pomóc w tym procesie.
Jak sprzedać nieruchomość, nie mając drugiej? Agent podpowiada
Agentka Północ Nieruchomości w Białej Podlaskiej, Klaudia Mikiciuk-Szpera przedstawia kilka wskazówek, które mogą Ci pomóc w procesie sprzedaży mieszkania

Autor: Północ Nieruchomości Biała Podlaska

Wiele osób zastanawia się, czy to rozsądny krok sprzedać mieszkanie, nie mając zgromadzonych środków na zakup drugiego i nie mając gdzie mieszkać bezpośrednio po transakcji. Tym samym stoją w "martwym punkcie" i nie wiedzą, w którym kierunku pójść, czy sprzedawać nieruchomość czy nie. Nasza agentka ma dla nich kilka rad.

Wynajmij stancję

Zanim zdecydujesz się sprzedać mieszkanie lub dom, musisz zabezpieczyć miejsce zamieszkania dla siebie i ewentualnie Twojej rodziny.

 – Po pierwsze, wynajmij tymczasowe zakwaterowanie. Zanim sprzedasz swoją nieruchomość, rozważ wynajęcie tymczasowego miejsca zamieszkania, takiego jak mieszkanie lub dom. To da Ci pewien czas na znalezienie nowego miejsca zamieszkania po sprzedaży – radzi Klaudia Mikiciuk-Szpera. – Możesz też skorzystać z umowy z opóźnieniem. Co to znaczy? Możesz sprzedać swoją nieruchomość, ale umówić się z kupującym na opóźnienie daty zamieszkania przez określony okres czasu. To pozwoli Ci na znalezienie nowego miejsca do zamieszkania przed przekazaniem nieruchomości kupującemu. W kacie notarialnym wpisujemy termin przekazania nieruchomości, taki jaki nam pasuje – podpowiada agentka.

Poproś o pomoc bliskich
 

Zapytaj bliskich o pomoc.– Jeśli nie masz gdzie zamieszkać po sprzedaży nieruchomości, zwróć się do rodziny lub bliskich przyjaciół o pomoc. Możliwe, że będą w stanie udostępnić Ci tymczasowe zakwaterowanie do czasu, aż znajdziesz nowe miejsce do zamieszkania. Może się zdarzyć tak, że właścicielowi nieruchomości za zakwaterowanie nie zapłacisz ani złotówki. Poniesiesz jedynie koszty opłat. Niektórzy wyjeżdżają za granicę i szukają do swoich domów lokatorów, którzy po prostu zajmą się posesją, zadbają o budynek i ogród, wyprowadzą zwierzęta i podleją kwiaty. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji, ale ważne jest to, aby zapytać ludzi ze swojego otoczenia, czy ktoś mógłby pomóc w tej przejściowej sytuacji.

Umowa przedwstępna z dogodnym terminem
 

Kolejnym rozwiązaniem problemu może być podpisanie, w takcie kupna nowego mieszkania, umowy przedwstępnej. 

– Nie chodzi o sam fakt podpisania umowy, a on termin w niej zawarty. Dopilnuj, aby w dokumencie znalazła się data transakcji kupna nieruchomości z dogodnym dla Ciebie i drugiej strony terminem. Może to być na przykład termin za pół roku – mówi Klaudia Mikiciuk-Szpera i dodaje, że tym samym zyskujemy czas na sprzedaż naszego mieszkania i zorganizowanie środków. – Jeśli nie uda nam się w tym czasie zebrać pieniędzy, możemy aneksować umowę. Ważne, żeby wcześniej porozmawiać ze sprzedającym nieruchomość i dojść w tej kwestii do porozumienia – podkreśla.

Należy pamiętać, że przed podjęciem jakichkolwiek decyzji dotyczących sprzedaży nieruchomości, warto skonsultować się z ekspertem. Agenci Północ Nieruchomości w Białej Podlaskiej pomagają na każdym etapie transakcji. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama