Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 12:34
Reklama Conkret
Reklama

Myślała, że współpracuje z biurem śledczym. Straciła 60 tys. złotych

68-latka padła ofiarą oszustów. Myśląc, że współpracuje z biurem śledczym, zostawiła na wycieraczce 60 tys. złotych. Niestety pieniądze zniknęły.
Myślała, że współpracuje z biurem śledczym. Straciła 60 tys. złotych
68-latka padła ofiarą oszustów. Myśląc, że współpracuje z biurem śledczym, zostawiła na wycieraczce 60 tys. złotych. Niestety pieniądze zniknęły

Źródło: Pexels/poglądowe

W piątek 30 czerwca dyżurny bialskiej komendy policji otrzymał zgłoszenie, dotyczące oszustwa. Ofiarą padła 68-latka, z którą dzień przed zgłoszeniem skontaktowała się nieznajoma kobieta. Twierdziła, że miała wypadek. Po tym kontakt się urwał. 

Następnego dnia kobieta znowu odebrała telefon. Tym razem z numeru zastrzeżonego zadzwonił do niej mężczyzna, podający się za pracownika poczty. Twierdził, że ma dwa listy polecone z sądu oraz ZUS-u, zaadresowane na męża pokrzywdzonej. Nieznajomy dodał, że wpisany jest na nich błędny adres. By otrzymać korespondencję pokrzywdzona musiała podać dokładny adres zamieszkania, co też uczyniła.

PRZECZYTAJ:

Kwadrans później otrzymała kolejny telefon, tym razem od kobiety, podającej się za policjantkę z biura śledczego. 

Nieznajoma poinformowała 68-latkę, że jej mieszkanie zostało wytypowane przez oszustów i policjanci będą musieli zabezpieczyć dom. W tym celu funkcjonariusze wejdą na klatkę schodową, sprawdzą ją i zamontują kamerę. W trakcie rozmowy nieznajoma wypytała też pokrzywdzoną, ile pieniędzy trzyma w domu. Jak tłumaczyła, ta wiedza potrzebna jest policjantom, by mogli zabezpieczyć gotówkę. W tym celu kobieta miała wynieść pieniądze w reklamówce i położyć przed drzwiami na wycieraczce. Zabezpieczona i nagrana kamerą gotówka po kilku minutach miała wrócić do pokrzywdzonej – relacjonuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.

Niestety zgłaszająca postąpiła zgodnie ze wskazówkami rzekomej policjantki i zostawiła oszczędności we wskazanym miejscu. Po tym dostała kolejny telefon z dyspozycjami. W czasie trwającej rozmowy zadzwonił domofon, a gotówka zniknęła spod drzwi. 

Dopiero, kiedy do domu wrócił mąż pokrzywdzonej, małżeństwo zorientowało się, że padło ofiarą oszustwa. Pokrzywdzeni stracili 60 tysięcy złotych.

Policja ustala wszystkie okoliczności zdarzenia i apeluje o zachowanie ostrożności w kontaktach z nieznajomymi.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: 😁Treść komentarza: Może to nie zwierzaki trzeba kastrować?😊Data dodania komentarza: 4.10.2024, 14:40Źródło komentarza: Obrońcy zwierząt zebrali dwa razy więcej podpisów, niż potrzebowaliAutor komentarza: A weźTreść komentarza: Miasto jest tak samo upierliwe dla ludzi, zakażmy życia w mieście! Ludzie siedzący w ciasnych klitkach stają się upośledzeni na podstawowe czynności życiowe. A jak wychodzą na zewnątsz to są poskręcani do smartfona i potykają się o wlasne nogi lub jeżdzą na hulajnogach i innym g. bo po co chodzić. Po co robić cokolwiek jak jest smartfon. Z nimi nic nie zrobimy to co chcecie robić z ich zwierzętami?Data dodania komentarza: 4.10.2024, 10:50Źródło komentarza: Obrońcy zwierząt zebrali dwa razy więcej podpisów, niż potrzebowaliAutor komentarza: czytTreść komentarza: Znowu w piątek i tyle ulic, Sidorska?? Niechjuż te amerykańskie niewybuchy, jada inną trasą. Jakaś ściema. 500metrów, to jest 500metrów i sięga torów, najwyżej, a nie Sidorskiej. Zaplanowane niewybuchy - niech do Jasionki lecą od razu, a nie tędy wozić ten złom, pokojowy: Egipt, Libia, Irak, AfganistanData dodania komentarza: 4.10.2024, 09:34Źródło komentarza: Biała Podlaska. Ujawniono kolejne niewybuchy. Będzie ewakuacja mieszkańcówAutor komentarza: czytTTreść komentarza: Wojska rosyjskie: był zabór (polityka KrólestwaPoslkiego, to stworzyła) to była i rusyfikacja. UniaBrzeska, zaś, to polonizacja. Ponieważ Hrud, to WKL wtedy. Tak, były Święte Dęby. W Prusach, Jaćwierzy, takie drzewa karczowano, razem z ludźmi. UniaBrzeska (i Antyuniabrzeska), to walka religijna o Dusze, Świadomość. Która to informacja, dziś umyka w natłoku innych. W 1974 roku, podzielono populację na Unitów (Katolików) i tych drugich - divideetImpera. Ale Agresorom, coś nie wyszło, ze jeszcze dziś, mają imperatyw, głosić, swoją zapiekłą, zwodniczą naukę. Pokojową, rzecz jasna. Do 1800roku, tutaj była Diecezja Brzesko-Włodzimierska.Data dodania komentarza: 4.10.2024, 09:30Źródło komentarza: Tajemnica "świętych dębów" spod HrudaAutor komentarza: tobiaszTreść komentarza: ja tez lubie pieczone skszydelka i chyba golompki tam zajadali,na popicie sok pomarańczowy był.Ja bym dojechal jakbym wiedzial,a nikt nie dal znac ze brndzie pozywny posilek.Bo ja lubie bardzo golompki,a w sklepie to 8zl kosztyjo i tylko 3 sztuki male,i kapusta zalatuje i malo ,mnie sloika.Mam darmowy pezejast kolejo to zajade i pojem jak dadzo znać kiedy gdzie i na którą trza być,z wojska mam swojo lyzke widelec i noż to wezme ze sobo,zreszto zawsze mam przy sobie,bo zawsze może być okazja do zjedzenia.Przes gazety dajcie znac,Data dodania komentarza: 3.10.2024, 18:41Źródło komentarza: To był czas na odpoczynek, rozmowy i dobre jedzenie
Reklama
Reklama
Reklama