Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 03:34
Reklama
Reklama

To było wielkie święto kultury ludowej

Plac Wolności zamienił się na jeden dzień w wielki Jarmark Jagielloński. Nie zabrakło stoisk z rękodziełem, regionalnych frykasów i historycznych pokazów. Rozegrano też Bitwę Regionów – Polska Smakuje.
To było wielkie święto kultury ludowej
Plac Wolności zamienił się na jeden dzień w wielki jarmark jagielloński. Nie zabrakło stoisk z rękodziełem, regionalnych frykasów i historycznych pokazów

Źródło: Parczewski Dom Kultury

Jarmark Jagielloński odbył się 21 lipca. Wydarzenie było promocją sztuki i rzemiosła. Organizatorem imprezy było Stowarzyszenie Kulturalny Parczew, a współorganizatorem – Parczewski Dom Kultury. Frekwencja dopisała i na miejsce przybyło wiele osób.

Pokazy i koncerty

– To już dwudziesta odsłona jarmarku. Nasze wydarzenie obfitowało w wiele atrakcji. Były inscenizacje rycerskie, warsztaty oraz pokazy w wykonaniu Chorągwi Zamku w Zawieprzycach. Na imprezie wystąpili też muzycy, prezentujący różne style muzyki folkowej, inspirowanej kulturą ludową, na tradycyjnych instrumentach oraz we współczesnych aranżacjach. Ponadto zebrani mogli posłuchać 12 lokalnych zespołów śpiewaczych i ludowych oraz uznanych folkowych kapel, m.in. Bum Bum Orkestar, Karolina Skrzyńska z zespołem – opowiada dyrektor Parczewskiego Domu Kultury, Krystyna Kodym

Nie zabrakło atrakcji dla dzieci. Jedną z nich był pokaz dawnych gier i zabaw, który wzbudził w najmłodszych uczestnikach jarmarku duże zainteresowanie.

Tego dnia na Placu Wolności w Parczewie czuło się ducha przeszłości
fot. Parczewski Dom Kultury

Bitwa Regionów 

W tym roku na jarmarku zaprezentowało się ponad 50 wystawców. Co ciekawe, każdy mógł spróbować regionalnych przysmaków, przygotowanych zgodnie z dawnymi recepturami. Imprezie towarzyszył bowiem konkurs kulinarny Bitwa Regionów – Polska Smakuje. Swoje frykasy zaprezentowało 20 kół gospodyń wiejskich. W tegorocznym regulaminie konkursu została wprowadzona istotna zmiana w stosunku do poprzednich edycji. Po raz pierwszy znalazł się w nim wymóg, aby przy przygotowaniu potrawy konkursowej wykorzystać przynajmniej jeden produkt regionalny, tradycyjny. I miejsce zajęło Koło Gospodyń Wiejskich z Kuder w gminie Jabłoń "Drużyna sprzed Olszyny" ze swoim popisowym daniem "Udźcem indyka wronimi uszami i kapustą faszerowany pieczony pod pierzynką z masła, podany z gamzą ziemniaczaną pod skwarkami i ogórkiem kiszonym". Tym samym będzie reprezentowało powiat parczewski w etapie wojewódzkim konkursu.

PRZECZYTAJ TEŻ:

Koło Gospodyń Wiejskich z Kuder w gminie Jabłoń będzie reprezentowało powiat parczewski w etapie wojewódzkim konkursu. fot. Gmina Jabłoń

Organizatorami konkursu są: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa przy współpracy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama