Mimo, że to gospodarze od początku meczu więcej utrzymywali się przy piłce to w 8 minucie po rzucie rożnym w potwornym zamieszaniu pod bramkę piłkę do siatki skierował Tomasz Andrzejuk. Dwie minuty później w odpowiedzi Dmytro Sula trafił z woleja piłką w poprzeczkę. Przewaga należała do gospodarzy, którzy akcja za akcją szarżowali na bramkę Podlasia jednak bez skutku. W 24 minucie po błędzie Jakuba Tabora na bramkę Wiązownicy z dystansu strzelał Mateusz Wyjadłowski. Bramkarz bez problemów złapał piłkę. W 31 minucie składną akcję w pola karnym rywali przeprowadzili Wyjadłowski i Marcin Pigiel, ten ostatni dograł do Jarosława Kosieradzkiego niestety „Jaro” z siedmiu metrów nie trafił w bramkę. W 36 minucie z dalszej odległości huknął Tabor i świetnie spisał się Rafał Misztal. W odpowiedzi Wyjadłowski w znakomitej sytuacji zdecydował się na strzał niestety niecelny. Gdyby podał do Lepiarza ten miałby przed sobą już tylko pustą bramkę. Chwilę później kolejny rożny i kolejna bramka dla Podlasia a jej autorem Mateusz Podstolak. W 42 minucie trzech na dwóch bialczanie atakowali bramkę rywala jednak ostatnie podanie Wyjadłowskiego nie było zbyt precyzyjne. Tuż przed końcem pierwszej połowy Podlasie wyprowadziło kolejną kontrę. Strzał aktywnego Wyjadlowskiego odbił bramkarz a dobitka Lepiarza była ze spalonego. Jeszcze Rak głową skierował piłkę prosto w ręce Misztala i gwizdek oznajmił koniec pierwszej połowy. W 50 minucie Miłosz Pacek przelobował Zająca, ale i niestety również jego bramkę. Gra w drugiej połowie zaczęła się toczyć głównie w środku pola. Po chwili Tabor z dystansu strzelił prosto w ręce Misztala. W 77 minucie zdaniem sędziny piłkę w polu karnym ręką dotknął Kapuściński. Strzał z rzutu karnego Sula obronił Misztal, a dobitka otarła się o Maciej Kurowskiego i po poprzeczce wyszła na róg. W 82 minucie kontratak wyprowadził Kurowski, dograł do Lepiarza ale jego strzał na róg wybił obrońca. Dwie minuty później sam na sam z Zającem znalazł się Kurowski. Niestety pogubił się przy strzale i piłka wyszła na aut bramkowy. W 89 minucie z lewej strony dośrodkował piłkę Dymtro Avdieiev, prosto na głowę Pigla. Niestety jego strzał przeleciał nad poprzeczką. Za chwilę ponownie było gorąco pod bramką gospodarzy, ale nikt nie dopadł do zagranej wzdłuż bramki piłki. Mecz zakończył się pewnym i zasłużonym zwycięstwem Podlasia.
Artur Renkowski, trener Podlasia
- Spodziewaliśmy się, że nasza gra nie będzie idealna. Pierwsza połowa mimo że wygrana nie była najlepsza w naszym wykonaniu. W drugiej połowie uporządkowaliśmy szyki i zrobiliśmy kilka korekt między innymi organizacja gry w obronie. Wypracowaliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji szkoda, że żadna nie zakończyła się bramką. Cieszymy się z wygranej. Jesteśmy świadomi mankamentów i musimy nad nimi jeszcze pracować.
Tomasz Andrzejuk, strzelec pierwszej bramki dla Podlasia
- Rywal prowadził grę a my punktowaliśmy. Nie łatwo było grać. Bardzo się cieszę, że od bramki zaczynam ten sezon. Trochę na nią czekałem. Oby tak dalej. Najważniejsze żeby wygrywało Podlasie. Przed nami kolejne mecze. Łatwo nie będzie ale jestem dobrej myśli, jeśli chodzi o moje bramki i wygrane Podlasia.
Rafał Misztal, golkiper Podlasia.
- Nie był to łatwy mecz. Zawsze na inaugurację gra się ciężko, a tym bardziej na wyjeździe. Chociaż w naszym przypadku gramy na wyjazdach dość dobrze. Karny moim zdaniem problematyczny. Na szczęście udało się obronić. Wygraliśmy, punkty dopisane. W końcówce mogliśmy się pokusić nawet o podwyższenie wyniku.
KS Wiązownica – Podlasie Biała Podlaska 0:2 (0:2)
Bramki: Andrzejuk 8, Podstolak 38
Wiązownica: Zając – Tonia (86 Bacza), Mac (86 Magdziak ), Markiewicz, Kordas, Tabor, Janiczak (74 Michalak), Kasia, Omuru (63 Musik), Rak (74 Melynyshyn), Sula.
Podlasie: Misztal – Kapuściński, Podstolak, Avdieiev, Pacek (83 Salak), Jakóbczyk (71 Orzechowski), Andrzejuk, Pigiel, Wyjadłowski (71 Kurowski), Lepiarz (88 Kobyliński), Kosieradzki.
Żółte kartki: Rak 14, Kordas 43 - Kosieradzki 23, Lepiarz 41, Pigiel 59
Napisz komentarz
Komentarze