Na wypełnionym po brzegi stadionie Podlasia (bilety na to spotkanie wyprzedano w mgnieniu oka) będący na fali gospodarze podejmowali w okręgowym El Clasico Orlęta Radzyń Podlaski. W 9 minucie Denys Ostrovskyi z ponad trzydziestu metrów kopnął piłkę. Ta minimalnie przeleciała nad poprzeczką. W odpowiedzi Jarosław Kosieradzki strzelił mocno, ale też nad bramą. Potem gra toczyła się w środku pola. Warto odnotować, że w tym czasie żółtą kartkę otrzymał Marcin Poławski trener Orląt za dyskusję z sędzią. W 21 minucie z ostrego kąta strzelał Karol Rycaj. Kapitalną interwencją popisał się Rafał Misztal. Orlęta przeważały w tym okresie gry. Ostrovskyi ponownie strzelał ponad bramką. Chwilę później Artur Balicki z jedenastu metrów strzelił pod poprzeczkę. Kapitalnym refleksem i piękną paradą popisał się bramkarz Podlasia i uratował swój zespół przed utratą gola. Dwukrotnie w dogodnych sytuacjach znaleźli się Kosieradzki i Marcin Pigiel. Jednak bez efektu bramkowego. W przerwie lało jak z cebra. Gdy tylko deszcz zelżał piłkarze rozpoczęli drugą połowę. Pod bramką Orląt doszło do wielkiego zamieszania. Strzelał Kosieradzki z bliska. Jego strzał obronił Igor Belka. W 50 minucie Przemysław Koszel strzelił niecelnie z rzutu wolnego z około dwudziestu metrów. Pięć minut później ponownie w roli głównej Koszel. Huknął nad poprzeczką, ale gdyby odegrał do lepiej ustawionego Igora Szczygła, to kto wie czy by Orlęta nie objęły prowadzenia. W odpowiedzi Jan Kozłowski w stylu swego taty z trzydziestu metrów uderzył precyzyjnie przy prawym słupku, ale bramkarz Orląt nie dał się zaskoczyć. W 66 Adrian Duchnowski był w dobrej sytuacji po rzucie rożnym, ale jego zagranie głową minęło światło bramki gospodarzy. W doliczonym czasie gry zakotłowało się pod bramką Orląt i gdy już wydawało się, że padnie bramka i Podlasie wygra po raz kolejny. Piłkę z linii bramkowej dwukrotnie wybili obrońcy gości. Po tej akcji ławka rezerwowych Podlasia ruszyła do sędziego. Na boisko wtargnął trener Artur Renkowski za co otrzymał czerwoną kartkę. Negatywnie aktywny na ławce był Arkadiusz Kot za co ujrzał żółty kartonik. Mecz zakończył się remisem i mało w nim było jakości piłkarskiej, za to emocji nie brakowało. Podlasie jest po trzech kolejkach nadal niepokonane i nie straciło bramki. Orlęta zdobyły drugi punkt, ale nadal są bez wygranej.
Podlasie Biała Podlaska – Orlęta Radzyń Podlaski 0:0
Podlasie: Misztal – Pigiel, Kozłowski (72 Awdieiev), Orzechwski, Pacek (70 Salak), Kamiński, Kosieradzki (72 Wyjadłowski), Kurowski, Kapuściński, Podstolak, Lepiarz.
Orlęta: Belka - Cassio (72 Yanchuk), Szymala (66 Bożym), Duchnowski, Krashnevskyi, Koszel, Szczygieł, Balicki (64 Szczypek), Ostrovskyi, Rycaj, Piotrowski (79 Kotko)
Żółte kartki: Avdieiev 77, Kot (z ławki) 90 – Popławski (trener) 20, Rycaj 85.
Czerwona kartka: Renkowski (trener) 90
Napisz komentarz
Komentarze