Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 03:06
Reklama
Reklama

Echa derbów

Wczoraj w trzecioligowych derbach okręgu padł remis. O to co na temat meczu powiedzieli trenerzy i zawodnicy. Zobacz zdjęcia z galerii pomeczowej.
Echa derbów
Podlasie bezbramkowo zremisowało u siebie derbach z Orlętami.

Autor: Klaudia Matejek

Marcin Popławski, trener Orląt Radzyń Podlaski

Przed meczem remis byśmy wzięli w ciemno, ale po meczu niestety został niedosyt. Aczkolwiek od siedemdziesiątej piątej minuty Biała nas mocno przycisnęła. W pierwszej połowie byliśmy lepsi. Dobrze zanalizowaliśmy przeciwnika, wiedzieliśmy jak są ich mocne strony i jak je zneutralizować. W drugiej połowie osłabliśmy. Nie jesteśmy gotowi jeszcze na grę w mocnym tempie przez 90 minut. Punkt z taką ekipą jak Podlasie trzeba szanować. W Białej każdy zawodnik wchodzący z ławki daje taką samą albo i lepszą jakość. Mimo to podołaliśmy. Sztuczne światło, oprawa jak na pierwszej lidze przynajmniej, a my się nie daliśmy zjeść to mnie bardzo cieszy. Jestem dumny z drużyny i to powiem chłopakom w szatni. W środę gramy w Sieniawie. To będzie inny mecz niż dzisiejszy, inne boisko. Myślę że sobie poradzimy.

Artur Renkowski, trener Podlasia Biała Podlaska

Pierwsza połowa spotkania wyglądała zupełnie inaczej niż to jak chcieliśmy w niej zagrać. Szczególnie z piłka wyglądaliśmy bardzo słabo, łatwo traciliśmy piłkę przez co ciężko było o pewność siebie na boisku. Ograniczaliśmy się tylko do ataków szybkich ale było tego za mało żeby zdobyć chociaż bramkę. Przeciwnik wyglądał od nas lepiej, wiec musieliśmy dokonać korekt w przerwie, żeby przenieść grę na polowe przeciwnika. W drugiej części lepiej wychodziliśmy spod presji przeciwnika, tworzyliśmy przewagi liczebne w niektórych sektorach boiska, dzięki czemu zyskaliśmy więcej kontroli nad piłka, częściej byliśmy pod polem karnym przeciwnika i mogliśmy zdobyć bramki. Szanujemy remis ze względu na bardzo słaba pierwsza połowę, która jest dla nas nauczka na przyszłość, jeśli chodzi o grę w ataku. Ten mecz potwierdził ze jeszcze bardziej musimy patrzeć na profile naszych zawodników i dopasować pomysł na mecz pod atuty naszych zawodników, dzięki czemu unikniemy obrazu gry z pierwszej części spotkania.

Jarosław Kosieradzki, zawodnik Podlasia Biała Podlaska

Po derbach z Radzyniem czujemy lekki niedosyt. Wyszliśmy zdeterminowani i z nastawieniem, że w tym meczu zgarniamy całą pule. Nie braliśmy żadnej innej opcji pod uwagę Jednak goście postawili twarde warunki i w pierwszej połowie było to widać ponieważ byli strona przeważająca, a tym samym musieliśmy więcej czasu grać bez piłki i w niskiej obronie. Czasami wychodziliśmy z kontra i jedna z nich zakończyła się moim strzałem tuż nad poprzeczka bramki przeciwnika. Druga połowa w naszym wykonaniu była zdecydowanie lepsza i odważniejsza. Od początku pokazaliśmy Orlętom, że teraz gramy na naszych warunkach i tym samym znaczną cześć czasu graliśmy na połowie przeciwnika. W końcówce byliśmy bardzo blisko zgarnięcia trzech punktów ale strzał Podstolaka został wybity z linii bramkowej. Podsumowując był to mecz trudny, pozostaje mimo wszystko niedosyt. W środę jedziemy do KSZO po trzy punkty. 

Artur Balicki, zawodnik Orląt Radzyń Podlaski

- Bardzo dobra pierwsza połowa w naszym wykonaniu, stworzyliśmy sobie kilka sytuacji i szkoda ze nie udało się ich zamienić na gola. W drugiej połowie Podlasie zmieniło lekko sposób rozgrywania piłki od tyłu przez co stwarzali więcej zagrożenia pod naszą bramką. Szanujemy ten punkt, zwłaszcza że mało któremu zespołowi w ostatnim czasie się to udawało. Musimy wyciągnąć pozytywy których w tym meczu było po naszej stronie sporo i skoncentrowani już w środę powalczyć w Sieniawie o komplet punktów.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama