Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 22:18
Reklama
Reklama

Katarzyna Sawczuk zawalczy o Bursztynowego Słowika

W tym roku na sopockiej scenie o statuetkę Bursztynowego Słowika zawalczy Effy. Za tajemniczym pseudonimem kryje się młoda i utalentowana bialanka, Kasia Sawczuk. Artystka liczy na nasze głosy.
Katarzyna Sawczuk zawalczy o Bursztynowego Słowika
Na sopockiej scenie o statuetkę Bursztynowego Słowika zawalczy Effy. Za tajemniczym pseudonimem kryje się młoda i utalentowana bialanka, Kasia Sawczuk

Autor: nadesłane do redakcji

Kasia Sawczuk od najmłodszych lat występowała w programach talent show oraz w musicalach, między innymi w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie. Grała w polskich serialach i filmach, a także od kilku lat prezentowała fanom swoje autorskie piosenki. We wtorek, 22 sierpnia wystąpi w Sopocie, by sięgnąć po Bursztynowego Słowika.

Wyjątkowy utwór

Kasia intensywnie przygotowywała się do występu. Jeszcze w poniedziałek, 21 sierpnia wokalistka ćwiczyła wraz z zespołem w Warszawie, aby zgrać śpiew, taniec i choreografię. – Kasia czuje tremę, ale myślę, że jest to trema motywująca. W Sopocie zaśpiewa piosenkę "Nie broń mi" – mówi mama bialanki, Anna Sawczuk. Wokalistka podkreśla, że utwór jest dla niej wyjątkowy z wielu względów. 

– Tekst powstał na podstawie wiersza, który napisał (wraz z Polą) i podarował mi mój przyjaciel Marcin Januszkiewicz, kiedy przechodziłam przez wyjątkowo trudny moment, ale również dlatego, że obraz powstawał w miejscu, które od kilku lat służy mi jako odskocznia od codzienności i jest enklawą, w której mogę porządkować swoje myśli. Zapraszam Was do tego intymnego świata. Jestem wdzięczna, że mogę teraz podzielić się nim także z Wami – zaznacza Kasia Sawczuk.

Zaczynała w "Chwilce"
 

Katarzyna Sawczuk jest rodowitą bialanką. Edukację muzyczną rozpoczęła w zespole wokalnym „Chwilka”. Wieloletnia przygoda z "Chwilką" przyczyniła się do pierwszych sukcesów. Bialanka od najmłodszych lat występowała w programach talent show oraz w musicalach. W dzieciństwie dwukrotnie wystąpiła w programie "Od przedszkola do Opola". W 2003 zaśpiewała w odcinku z udziałem Katarzyny Gärtner i Haliny Frąckowiak, a w 2005 – w odcinku z Edytą Górniak. W 2009, mając 12 lat, wystąpiła w drugiej edycji programu TVN "Mam talent!". Dzięki wykonaniu piosenki Anny German „Tańczące Eurydyki” zdobyła uznanie jury, ale nie przeszła do odcinków na żywo, co było szeroko komentowane w mediach. W tym samym roku wraz z Madoxem i Anią Gogolą nagrała teledysk do coveru piosenki „Na całej połaci śnieg”. W latach 2011–2017 występowała w musicalach: Aladyn JR (księżniczka Jasmina) oraz Najlepsze z Romy w Teatrze Muzycznym „Roma” w Warszawie.

Wiosną 2014 wystąpiła w czwartej edycji The Voice of Poland. Jej trenerem została Justyna Steczkowska. Dotarła do finału programu, który odbył się 24 maja. Zajęła drugie miejsce, przegrywając 1 proc. głosów z Juanem Carlosem Cano. Od kilku lat możemy ją oglądać na małym i dużym ekranie m.in. w serialu "Barwy szczęścia" czy filmach "Miasto 44" i "Córki dancingu" oraz "Jak zostać gwiazdą". Katarzyna Sawczuk spełnia się również jako wokalistka. Od kilku lat swoim fanom prezentuje również własne piosenki.


Głosujemy na Kasię
 

Bursztynowy Słowik to nagroda główna Festiwalu w Sopocie. Przyznają go widzowie w głosowaniu SMS. Konkurs emitowany będzie w stacji TVN we wtorek 22 sierpnia. Kasia liczy na nasze głosy. Szczegóły odnośnie głosowania będą podane w trakcie transmisji wydarzenia. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama