Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 02:43
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Orlęta ciągle bez wygranej

Remisem 1:1 zakończył się wyjazd Orląt Radzyń Podlaski do Sieniawy.
Orlęta ciągle bez wygranej
Radzynianie ciągle bez wygranej w III lidze

Autor: Klaudia Matejek

Od początku meczu przewaga optyczna leżała po stronie gospodarzy. Kończyła się ona tylko na posiadaniu piłki. Orlęta szukały swojej szansy w kontratakach. Od 15 minuty zarysowała się lekka przewaga gości. W 20 minucie w polu karnym Denysa Ostrovskyiego faulował Damian Skała, za co otrzymał żółtą kartkę i sędzia podyktował rzut karny dla Orląt. Patryk Szymala strzelił Bartosz Siryk odbił przed siebie piłkę. Dopadł do niej ponownie Patryk i strzelił prosto w słupek. Zmarnowana sytuacja nie zniechęciła radzynian i to oni nadawali ton grze. Gdy już wszyscy byli myślami w szatni na przerwie lot piłki po strzale Pawła Oziębły z szesnastki zmienił Sebastian Kwaczreliszwili i ta ugrzęzła w bramce Orląt. Druga połowa zaczęła się obiecująco dla radzynian. W polu karnym piłkę otrzymał Szymala. Strzelił na bramkę Sokoła, ale przeleciała ona nad poprzeczką. W odpowiedzi gospodarze mieli trzy akcje pod rząd do podwyższenia prowadzenia. Jan Mróz i Kwaczreliszwili nie trafili w bramkę. Jakub Persak natomiast strzelał precyzyjniej, ale jego uderzenie zostało zablokowane. W 63 minucie zakotłowało się pod bramką Siryka, który wykazał się nie lada umiejętnościami i uratował Sokół przed stratą bramki. W 88 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Ostrovskyi. Był on na tyle precyzyjny, że znalazł drogę do bramki. Tuż przed końcowym gwizdkiem ponownie radzyński Ukrainiec znalazł się w idealnej sytuacji. Piłka jednak odbiła się od słupka po jego strzale. Ostatni gwizdek sędziego oznajmił podział punktów. - Ciężko coś powiedzieć o meczu w którym tracimy bramkę po pierwszym strzale rywali. Jeśli to w ogóle był strzał. Mieliśmy kilka okazji niestety nie wykorzystaliśmy ich. Niedosyt, jest ale cieszy nas to, że trzeci raz z rzędu nie przegrywamy. Jednak nie ma co się bardzo cieszyć jak nam uciekają punkty bo ten mecz był zdecydowanie do wygrania. Podobnie jak w Białej i u siebie z Wiązownicą. Szkoda. Ale trzeba grać dalej kolejne mecze przed nami i trzeba po prostu zacząć wygrywać - podsumował mecz Marcin Pawłowski, trener Orląt Radzyń Podlaski.

Sokół Sieniewa – Orlęta Radzyń Podlaski 1:1 (1:0)

Bramki: Kwaczreliszwili 45 – Ostrovskyi 88

Sokół: Siryk – Kiełb, Jeż (46 Kiełbasa), Skała (46 Ptasznik), Mróz (75 Cygan), Wawryszczuk, Kwaczreliszwili, Oziębło (89 Frydrych), Więckowski, Kaczor, Persak

Orlęta: Belka – Szymala, Duchnowski, Koszel, Szczygieł, Rycaj (66 Wrona), Ostrovskyi, Balicki, Cassio, Krashnevskyi, Szczypek,

Żółte kartki: Skała 20 – Cassio 7, Krasshneskyi 12, Szczygieł 52, Koszel 75


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama