W 3 minucie Marcin Pigiel nie sięgnął zagranej wzdłuż bramki piłki. W odpowiedz Olivier Sporych strzelał z dystansu niecelnie. W 13 minucie fatalny błąd popełnił Szymon Frankowski i jego kiks na bramkę zamienił Miłosz Pacek. Chwilę później Damian Lepierz uderzył z jedenastu metrów minimalnie niecelnie. W 24 minucie z dystansu strzelił Jarosław Kosieradzki. Piłkę jednak sparował bramkarz Unii. Osiem minut później Kosieradzki przechwycił źle zagrana piłkę przed obrońców Unii jednak nieprecyzyjnie podał do świetnie ustawionego Lepiarza. W odpowiedzi z dystansu strzelał Benedykt Piotrowski. Na miejscu był Rafał Misztal. W 37 minucie Maciej Kurowski dośrodkował z lewej strony. Piłka przeleciała nad bramkarzem, ale nikt nie zamknął akcji. Cztery minuty później w polu karnym przedarł się Lepiarz, ale strzelił wysoko ponad bramką. W odpowiedzi Szymon Mida był w dobrej sytuacji jednak nieprecyzyjnie uderzył piłkę. Druga połowa rozpoczęła się od wyrównania. W 49 minucie z około dwudziestu metrów z rzutu wolnego technicznie strzelił Sporych. Piłka otarła się jeszcze o zawodnika w murze czym kompletnie zmyliła Misztala. Po chwili znakomitą okazję miał Pacek. Był sam na sam z Frankowskim jednak strzelił prosto w bramkarza Unii. W 64 minucie w podobnej sytuacji znalazł się Lepiarz i akcja zakończył w ten sam sposób co chwilę wcześniej Miłosz. Za chwilę w dogodnej sytuacji był Mateusz Wyjadłowski. Bramkarz gości zażegnał niebezpieczeństwo. W 81 minucie w idealnej pozycji znalazł się pod bramką Podlasia Witalij Tkaczuk. Strzelał na raty. Pierwszy strzał obronił Misztal, drugi trafił w słupek. Po chwili Jakub Kobyliński był bliski po uderzeniu głową pokonania bramkarza gości. W doliczonym czasie gry strzelali Filonov i Kapuściński w obu przypadkach obronił Frankowski. Po fatalnej stracie w środku pola Filonova, Misztal uratował Podlasie od straty bramki.
Miłosz Pacek, strzelec bramki dla Podlasia.
- Myślą, ze generalnie nie zdominowaliśmy przeciwnika w dzisiejszy meczu. Mimo takiego obrazu spotkania stworzyliśmy sobie klarowniejsze sytuacje do strzelenia gola szkoda ze tylko jeden punkt został w domu. Bramka mnie cieszy. To moje pierwsze trafienie w Podlasiu. Wolałbym jednak wygraną zamiast tej bramki.
Artur Renkowski, trener Podlasia
- Za nami kolejne spotkanie, które nie wyglądało tak jak chcieliśmy. Nasza gra w posiadaniu piłki wyglądała bardzo słabo. Co prawda stworzyliśmy sobie kilka stuprocentowych sytuacji i przy chociaż średniej skuteczności powinniśmy zdobyć więcej bramek. Jednak jeśli chodzi o same przygotowanie ataków, rozumienie siebie na boisku i tego gdzie chcemy tworzyć przewagi to wyglądaliśmy źle. Intensywność oraz organizacja w wysokim pressingu wygląda słabo przez co nie potrafimy grać na własnych zasadach. Z tego powodu na razie więcej dopasowujemy się do przeciwników w trakcie spotkań i gramy niżej. Jesteśmy ambitni i po dwóch zwycięstwach chcieliśmy więcej. Rzeczywistość jest taka, że na razie nie stać nas na regularne wygrywanie i musimy bardziej skupić się na każdej kolejnej odprawie i treningu, żeby budować tożsamość tej drużyny. Na razie jej nie widać. Liczę ze kibice będą z nami nie tylko gdy nie przegrywamy od czternastu spotkań, ale właśnie teraz, bo drużyna tego potrzebuje. Niedługo odwdzięczy się lepsza gra i wynikami.
Podlasie Biała Podlaska - Unia Tarnów 1:1 (1:0)
Bramki: Pacek 13 - Sporych 50
Podlasie: Misztal - Kapuściński, Kot, Avdieiev, Pacek (70 Salak), Kamiński, Jakóbczyk (61 Orzechowski), Pigiel, Kosieradzki (53 Wyjadłowski) , Lepiarz (70 Kobyliński), Kurowski (53 Filonov)
Unia: Frankowski - Adamski, Baran, Ziewiec, Sporych, Piotrowski (67 Tkachuk), Wardzała (90 Galara)), Kron, Mida (90 Biś) , Bajorek (59 Bator), Sojda (67 Radchenko).
Żółte kartki: Kapusciński 51, Jakóbczyk 55, Kot 80
Napisz komentarz
Komentarze