Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 08:04
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Grad kartek w Radzyniu

W środę KSZO Ostrowiec Świętokrzyski pokonało u siebie Podlasie. W niedzielę w Radzyniu z kwitkiem odprawili Orlęta.
Grad kartek w Radzyniu
W drugiej połowie sztab trenerski Orląt siedział zamiast na ławce rezerwowych to na trybunach.

Autor: Piotr Pyrkosz

Nim zawodnicy wybiegli na murawę minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego Zdzisław Janusa, działacza Orląt. Początek meczu do dwie dobre akcje gości. W 2 minucie strzał Adriana Szynki minął prawe okienko bramki gospodarzy. Po chwili ten sam zawodnik strzelał i ponownie minimalnie chybił. W odpowiedzi dwie dogodne sytuacje miał Artur Balicki. W 15 minucie padła bramka dla Orląt. Jednak została nie uznana gdyż Karol Rycaj był na spalonym. W 26 minucie strzelał na bramkę gości Przemysław Koszel, bez efektu bramkowego. W 30 minucie zawrzało. Najpierw drugą żółtą w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Szymala. Protestów nie było końca i jeszcze dwie czerwone kartoniki powędrowały w stronę ławki Orląt. Ujrzeli ją asystent trenera i jedna z osób towarzyszących. Po zagraniu z rzutu wolnym za faul Szymali z prawego narożnika boiska bramkę dla KSZO zdobył Łukasz Mazurek II. Zdaniem wielu obserwatorów piłka nie przekroczyła linii bramkowej. Goście grając w przewadze wypracowali sobie kolejne dwie okazja. Obie nie wykorzystali. W doliczonym czasie gry szanse na drugą bramkę miał Mazurek. Strzelił niecelnie. W przerwie czerwoną kartkę ujrzał trener Orląt Marcin Popławski. Stąd na ławce gospodarzy z rezerwowymi zawodnikami został tylko kierownik drużyny. W 52 minucie na 2:0 podwyższył wprowadzony po przerwie Paweł Zdyb. W 61 minucie minimalnie obok bramki strzelił Denys Ostrovskyi. W odpowiedzi zawodnik KSZO, będąc w dobrej sytuacji skierował piłkę prosto w ręce Igora Belki. W 73 minucie z rzutu wolnego uderzał Michał Nawrot, piłkę na rzut rożny wybił bramkarz Orląt. W 82 minucie z woleja z poza pola karnego kropnął Franciszek Lipka. Jego strzał fenomenalnie obronił Belka. Pięć minut później drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Dmytro Yanchuk. Wobec tego końcówkę meczu Radzynianie grali w dziewiątkę. Nic wielkiego nie wydarzyło się już w tym meczu i trzy punkty pojechały do Ostrowca. 

 

Marcin Popławski, trener Orląt Radzyń Podlaski

- Dla mnie ten mecz, ten wynik i decyzje sędziego są nie do zaakceptowania. Myślałem, że po Sieniawie nic złego już nas nie spotka ze strony sędziów. To co dziś wyprawiali to jest „nie do wiary”. To nie możliwe jak można tak wypaczyć wynik meczu. Do momentu bramki mieliśmy kontrolę nad spotkanie. Moment kiedy sędzia pokazał Szymali drugą żółtą kartkę zadecydował, że przegraliśmy. Powinniśmy strzelić na 1:1. Nie udało się za chwilę KSZO dołożyło drugą bramkę i mecz się zamknął. Tego wyniku i tych decyzji nie chce na gorąco komentować bo jeszcze za dużo powiem. Dwa ostatnie mecze wypaczyli sędziowie. W Sieniawie powinniśmy grać my w jedenastu przeciwko co najmniej dziesięciu rywalom. Dziś powinniśmy grać po jedenastu. Sędzia uznał bramkę, której nie było. Mamy zapis z drona tej sytuacji i widać to wyraźnie. Szkoda, że jakoś dziwnie te sytuacje wątpliwe i sporne są zawsze uwzględniane na naszą niekorzyść. Sędzia bardzo się pogubił. Nikt nie chce by ktoś nam pomagał, chcemy by nie przeszkadzał. Mam nadzieje, że limit pecha i nieszczęść kiedyś się wyrówna. Po za meczem z Avią i Wiązownicą w pozostałych tracimy punkty nie ze swojej winy. Mam nadzieje, że w Tarnowie nikt nam nie będzie przeszkadzać.

Rafał Wójcik, trener KSZO Ostrowiec Świętokrzyski

- Myślę, że czerwona kartka i za chwilę bramka ustawiła mecz. Paradoksalnie grając w przewadze zagraliśmy momentami nie najlepiej. W mojej ocenie pozwalaliśmy rywalowi grającemu w dziesiątkę stwarzać groźne sytuacje. Cieszę się, że w drugiej połowie było lepiej. Chociaż też nie ustrzegliśmy się błędów. Bardzo się cieszę z tych trzech punktów, czystego konta i dwóch bramek zdobytych. Nie jedna ekipa zostawi tu punkty. My mamy komplet.

Igor Belka, bramkarz Orląt Radzyń Podlaski

- Do 30 minuty mecz był pod kontrolą. Kartka była moim zdaniem niesłuszna. Sędzia podjął złą decyzję. Potem było co raz ciężej, opadaliśmy z sił. Wydaje mi się, że bramki nie było obroniłem ten strzał. Przed nami kolejny mecz. Jedziemy walczyć o kolejne punkty. W szatni i na boisku jest co raz lepiej i myślę, że w Tarnowie wygramy spotkanie.
 

Orlęta Radzyń Podlaski – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 0:2 (0:1)

Bramki: Ł. Mazurek II 33, Zdyb 52

Orlęta: Belka – Szymala, Duchnowski, Cassio, Krashnevskyi, Szczypek (70 Piotrowski), Koszel, Szczygieł (64 Wrona), Ostrovskyi, Rycaj, Balicki (46 Yanchuk)

KSZO: Kot – Jarzynka, Ł. Mazurek II (70 Pisarek), Zimnicki (46 Zdyb), Brągiel (58 Orlik), Mężyk, Nawrot, Domagała (81 Ł. Mazurek I), Kołoczek, Szynka (66 Lis), Lipka.

Żółta kartka: Szymala 14, Krashnevskyi 29, Yanchuk 70, Ostrovskyi 70 – Brągiel 38, Szynka 44

Czerwona kartka: Szymala 30 (druga żółta), Yanchuk 87 (druga żółta)


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama