Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło we wtorek 5 września po godzinie 7:00 w Parczewie. 59-letni kierujący mazdą nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu rowerzyście wjeżdżającemu na przejazd rowerowy.
Jak tłumaczył policjantom kierowca osobówki, rowerzysta znajdował się w tzw. martwym polu i go nie zauważył. Cyklista z obrażenia ciała trafił do szpitala.
Obaj uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Teraz policja wyjaśnia wszystkie okoliczności tego zdarzenia.
– Pamiętajmy, bądźmy ostrożni na drodze. Spowodowanie wypadku przez pojazd mechaniczny jest szczególnie drastyczne, jeśli osobą poszkodowaną jest pieszy lub rowerzysta. Dla potrąconego niechronionego uczestnika ruchu drogowego taki wypadek może się wiązać z ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu albo nawet ze śmiercią. Chwila nieuwagi, roztargnienie czy łamanie przepisów ruchu drogowego mogą doprowadzić do tragedii – podkreśla sierżant sztabowy Anna Borowik z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
CZYTAJ TAKŻE:
- Tragedia podczas akcji strażackiej. Potrącony przez swojego kolegę
- Jechał pijany i spowodował kolizję. Odpowie przed sądem
- Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemy
- Bez uprawnień, na zakazie i dużą prędkością
Napisz komentarz
Komentarze