Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 19:52
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Ludzie piszą skargi, bo nie mogą dostać się do swojego lekarza

Próbują zarejestrować się do lekarza. Raz, dwa, trzy razy… Bezskutecznie. Bezradni – albo próbują dalej, albo skarżą się na swoją poradnię NFZ. A co z tym robi NFZ?
Ludzie piszą skargi, bo nie mogą dostać się do swojego lekarza
Próbują zarejestrować się do lekarza. Raz, dwa, trzy razy… Bezskutecznie. Bezradni – albo próbują dalej, albo skarżą się na swoją poradnię NFZ

Źródło: iStock

– Od ponad tygodnia próbuję umówić się na wizytę u lekarza rodzinnego, bo źle się czuję – skarży się 50-latka z północy Polski. – Trudno się do niego dostać, bo kolejka jest gigantyczna. A czuję się podle. I co mam teraz zrobić? Zapłacić za prywatną wizytę? Nie stać mnie. 

Co na to NFZ? Odpowiada, że tak nie powinno być. Że pacjent powinien mieć możliwość zarezerwowania terminu porady już przy pierwszym kontakcie – zapewnia w komunikacie cytowanym przez Medonet. A jednak 50-latka ma z tym poważny problem…

W teorii i w praktyce

Okazuje się, że nie ona jedna. W tym roku do Narodowego Funduszu Zdrowia wpłynęło już 150 takich skarg. Właśnie od pacjentów, którzy mieli problem podczas umawiania się na wizytę lekarską. 

Najczęściej dotyczyły one trudności w zarejestrowaniu się do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej czy brak kontaktu z placówką. Tymczasem – jak przypomina Beata Kopczyńska, rzeczniczka prasowa NFZ – pacjent powinien bez problemu umówić się na wizytę: osobiście, przez osobę trzecią, przez  telefon lub przez internet. 

PRZECZYTAJ TEŻ:

Z kolei obowiązkiem przychodni jest mu to umożliwić, żeby –  jeśli tego potrzebuje –  mógł skorzystać z porady swojego lekarza. I to w możliwie najkrótszym terminie. I „nie jest to dobra wola przychodni, a obowiązujące przepisy rozporządzenia ministra zdrowia” – podkreśla NFZ w swoim komunikacie.  

NFZ zapewnia: skargi traktujemy poważnie

A jeśli mimo to pacjent ma problem z dostaniem się do lekarza? Co może zrobić? 

Zwrócić się do swojego oddziału wojewódzkiego NFZ albo zadzwonić pod bezpłatny numer infolinii NFZ 800 190 590 –  odpowiada rzeczniczka NFZ, cytowana przez serwis. I dodaje, że:

„Narodowy Fundusz Zdrowia reaguje na wszystkie sygnały pacjentów dotyczące ograniczenia dostępności do świadczeń. Każdą sprawę wyjaśniamy indywidualnie” – zapewnia. 

I podkreśla, że: „W przypadku potwierdzenia nieprawidłowości placówka medyczna jest zobowiązana do realizacji umów zgodnie z przepisami?”.

A NFZ ma w ręku poważny argument do przekonania opornych – finansowy. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama