Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 08:24
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Nadgraniczny Festiwal Folkloru – przeżyjmy to jeszcze raz

To było jedno z większych wydarzeń kulturalnych w naszym regionie. Nadgraniczny Festiwal Folkloru jest już za nami. Dziś chcemy go przeżyć jeszcze raz.
Nadgraniczny Festiwal Folkloru – przeżyjmy to jeszcze raz
To było jedno z większych wydarzeń kulturalnych w naszym regionie. Nadgraniczny Festiwal Folkloru jest już za nami. Dziś chcemy go przeżyć jeszcze raz

Autor: Klaudia Matejek

Festiwal Folkloru w Tucznej odbył się 26-27 sierpnia. Mieszkańcy gminy i goście zapoznali się z tradycyjną muzyką, śpiewem i tańcami.  Z kolei uczestnicy warsztatów muzycznych mieli okazję obcować z dawną muzyką, opanować tradycyjne techniki śpiewu i poznać tradycje regionu nadgranicznego. 

Przedsięwzięcie zostało realizowane dzięki projektowi pn. “Polsko-białoruskie spotkania kultur pogranicza” w ramach programu współpracy transgranicznej Polska-Białoruś-Ukraina 2014-2020 współfinansowanego przez Unię Europejską z funduszy Europejskiego Instrumentu Sąsiedztwa. 

Wójt Zygmunt Litwiniuk wyjaśnił, że początkowo projekt miał być realizowany wspólnie ze stroną białoruską, ale sytuacja polityczna na to nie pozwoliła, więc gmina zwróciła się do przedstawicieli z Ukrainy, jednak uzgodnienia przerwał wybuch wojny rosyjsko-ukraińskiej.

– W zamyśle Festiwal Folkloru miał pokazać atrakcyjność regionu. Największym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty muzyczne, które poprowadził specjalista ze Szkoły Muzycznej im. F. Chopina z Białej Podlaskiej. Nie spodziewałem się, że zgłosi się aż tylu chętnych. W związku z tym część osób nie mogła wziąć udziału, ale w późniejszym czasie z innych funduszy tę grupę przeszkolimy w dziedzinie wokalu. Przeszkolone zostały dwie grupy – klub seniora z Tucznej i zespół “Tęcza” z Dąbrowicy Dużej – mówi  wójt Zygmunt Litwiniuk.

Dodał, że warsztat tych grup można było podziwiać w czasie Festiwalu Folkloru w niedzielę. Wcześniej uczestnicy ćwiczyli przez trzy dni, po kilka godzin dziennie. Nie zabrakło atrakcji dla najmłodszych, których cieszyły dmuchańce. Świetnie spisały się sołectwa, które wzięły udział w kulinarnym konkursie. 

– Ocenialiśmy potrawy w trzech kategoriach: “coś na słodko”, “potrawy z mięsa lub ryb” i “potrawy z ziemniaka”. Za pierwsze miejsce był bon o wartości 2000 zł, za drugie miejsce był bon o wartości 1500 zł, a za trzecie miejsce bon – 1000 zł. Mieliśmy twardy orzech do zgryzienia przy ocenie potraw, bo komisja składała się z członków wszystkich sołectw, więc było szereg remisów, dlatego ostatecznie zadecydowało losowanie. Pierwsze miejsce zajęło Koło Gospodyń Wiejskich z Międzylesia, które przygotowało wyborną baraninę w kategorii "Potrawy z mięsa i ryby" – podkreślił wójt. 

Na festiwalu nie zabrakło muzycznego bloku koncertowego. Publiczność świetnie bawiła się w czasie koncertu zespołu ETNA. Zygmunt Litwiniuk przyznaje, że chciałby ponownie zorganizować kolejny Nadgraniczny Festiwal Folkloru, w czasie którego z pewnością się odbędzie się konkurs kulinarny. Podkreśla też, że należy się uznanie dla nauczycieli i uczniów z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Tucznej. Młodzież i dzieci zaprezentowały śpiew, taniec i akrobatykę.  

W ramach projektu “Polsko-białoruskie spotkania kultur pogranicza” zrealizowany został również rajd rowerowy w trakcie którego uczestnicy zapoznali się z zabytkami gminy Tuczna i gmin z nią sąsiadujących, świadczących o wielokulturowej tradycji historycznej regionów pogranicza.

 

W dzień podziwiali piękno przyrody, wieczorami odpoczywali przy ognisku. Wyjątkowy rajd wielokulturowymi szlakami

 

W ramach projektu wydana zostanie również publikacja promująca gminę Tuczna, jej dorobek, zabytki i  kulturę.

Wartość projektu“Polsko-białoruskie spotkania kultur pogranicza”  wynosi 21 910 euro, kwota dofinansowania to 19 719 euro.

Projekt nastawiony był na promowanie kultury lokalnej oraz popularyzację lokalnego dziedzictwa kulturowego gminy Tuczna i całego regionu przygranicznego powiatu bialskiego.  

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama