Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 07:30
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Biała Podlaska: Książka, która może pomóc prezydentowi i radnym

Ukazała się trzecia i ostatnia część Bialskiej trylogii obywatelskiej pt. "Tworzenie prawa w Gminie Miejskiej Biała Podlaska" autorstwa Andrzeja Halickiego.
Biała Podlaska: Książka, która może pomóc prezydentowi i radnym
Ukazała się trzecia i ostatnia część Bialskiej trylogii obywatelskiej pt. "Tworzenie prawa w Gminie Miejskiej Biała Podlaska" autorstwa Andrzeja Halickiego

Autor: MBP w Białej Podlaskiej

Jak informuje Andrzej Halicki, pomysł na napisanie książki pojawił się w trakcie pracy nad poprzednią książką o Budżecie Obywatelskim Białej Podlaskiej. - Analizując wówczas regulacje prawne związane z tą formą aktywności, uznałem, że to interesujący materiał do przeprowadzenia studium tego przypadku. A ponieważ podobna refleksja towarzyszyła mi przy okazji obserwacji procesu tworzenia aktów prawa miejscowego dotyczących m.in. inicjatywy lokalnej, konsultacji społecznych czy młodzieżowej rady miasta, to uznałem, że warto o tym również napisać. Ta część książki stanowi jej drugi rozdział. Natomiast rozdział pierwszy poświęciłem omówieniu etapów tworzenia prawa, podmiotów zaangażowanych w ten proces czy wad aktów prawnych – wyjaśnia Andrzej Halicki. 

Liczne petycje

Dodaje, że jego książka jest specyficzna ponieważ większość materiałów niezbędnych do jej pisania miał już wcześniej. 

- Przez ostatnich kilka lat sygnalizowałem przecież władzom miasta, w licznych petycjach, błędy odnoszące się do np. nieprawidłowego wykonania delegacji ustawowej, naruszenia zasad legislacji czy braku tekstów jednolitych uchwał. Po jednym z takich wystąpień, rada miasta podjęła uchwałę o zobowiązaniu prezydenta miasta do zwiększenia nadzoru nad jakością projektów aktów prawa miejscowego oraz do dołożenia należytej, szczególnej staranności w tych sprawach. Wcześniejsze analizy i badania były więc niezwykle pomocne w pracy nad książką – zauważa Andrzej Halicki. 

Książka nie tylko dla prezydenta

Podkreśla, że to książka ważna nie tylko dla prezydenta i radnych, ale także dla mieszkańców ponieważ jakość prawa tworzonego na poziomie lokalnym wpływa na jakość życia wspólnoty. Dobrym przykładem jest budżet obywatelski. 

- To właśnie po petycjach o zmianę prawa, rada miasta podjęła uchwałę, w której uregulowała choćby nową kategorię projektów ekologicznych czyli Zielony Budżet Obywatelski. Bez tej zmiany, mieszkańcy nie mogliby skorzystać z tego narzędzia – wskazuje Andrzej Halicki.

 Zwraca uwagę, że najważniejszym wątkiem książki jest ten poświęcony możliwości wpływania mieszkańców na proces tworzenia prawa w mieście oraz część odnosząca się do transparentności i jawności tego procesu. – Rozdział obejmuje m.in. sposób informowania mieszkańców o powstających aktach prawnych i próbę ustalenia czy władze Białej Podlaskiej zapewniają każdemu z nas takie uprawnienia, jakie zostały zagwarantowane mieszkańcom innych miast. To też pytanie o edukację obywatelską. Bez wiedzy trudno oczekiwać społecznego zaangażowania i inicjowania zmian prawnych - zaznacza. 

Podkreśla, że ważne jest, by władze Białej Podlaskiej potrafiły wyciągać wnioski z popełnionych błędów w procesie legislacyjnym i unikać ich powielania w przyszłości. Przypomina, że to mieszkańcy finansują działalność prezydenta miasta i rady miasta

- Logiczne więc, że jako sponsorzy rządzących oczekują, że dostaną w zamian produkt najwyższej jakości a tym produktem jest nic innego jak dobre lokalne prawo. Oczywiście, warto być realistą i nie liczyć na natychmiastową poprawę – mówi Andrzej Halicki. 

Podkreśla, że chodziło mu o przekazanie czytelnikowi wiedzy na możliwie najbardziej przystępnym poziomie. 

CZYTAJ TAKŻE:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Jarosław 28.09.2023 22:55
Bardzo mondrze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: 😁Treść komentarza: Może to nie zwierzaki trzeba kastrować?😊Data dodania komentarza: 4.10.2024, 14:40Źródło komentarza: Obrońcy zwierząt zebrali dwa razy więcej podpisów, niż potrzebowaliAutor komentarza: A weźTreść komentarza: Miasto jest tak samo upierliwe dla ludzi, zakażmy życia w mieście! Ludzie siedzący w ciasnych klitkach stają się upośledzeni na podstawowe czynności życiowe. A jak wychodzą na zewnątsz to są poskręcani do smartfona i potykają się o wlasne nogi lub jeżdzą na hulajnogach i innym g. bo po co chodzić. Po co robić cokolwiek jak jest smartfon. Z nimi nic nie zrobimy to co chcecie robić z ich zwierzętami?Data dodania komentarza: 4.10.2024, 10:50Źródło komentarza: Obrońcy zwierząt zebrali dwa razy więcej podpisów, niż potrzebowaliAutor komentarza: czytTreść komentarza: Znowu w piątek i tyle ulic, Sidorska?? Niechjuż te amerykańskie niewybuchy, jada inną trasą. Jakaś ściema. 500metrów, to jest 500metrów i sięga torów, najwyżej, a nie Sidorskiej. Zaplanowane niewybuchy - niech do Jasionki lecą od razu, a nie tędy wozić ten złom, pokojowy: Egipt, Libia, Irak, AfganistanData dodania komentarza: 4.10.2024, 09:34Źródło komentarza: Biała Podlaska. Ujawniono kolejne niewybuchy. Będzie ewakuacja mieszkańcówAutor komentarza: czytTTreść komentarza: Wojska rosyjskie: był zabór (polityka KrólestwaPoslkiego, to stworzyła) to była i rusyfikacja. UniaBrzeska, zaś, to polonizacja. Ponieważ Hrud, to WKL wtedy. Tak, były Święte Dęby. W Prusach, Jaćwierzy, takie drzewa karczowano, razem z ludźmi. UniaBrzeska (i Antyuniabrzeska), to walka religijna o Dusze, Świadomość. Która to informacja, dziś umyka w natłoku innych. W 1974 roku, podzielono populację na Unitów (Katolików) i tych drugich - divideetImpera. Ale Agresorom, coś nie wyszło, ze jeszcze dziś, mają imperatyw, głosić, swoją zapiekłą, zwodniczą naukę. Pokojową, rzecz jasna. Do 1800roku, tutaj była Diecezja Brzesko-Włodzimierska.Data dodania komentarza: 4.10.2024, 09:30Źródło komentarza: Tajemnica "świętych dębów" spod HrudaAutor komentarza: tobiaszTreść komentarza: ja tez lubie pieczone skszydelka i chyba golompki tam zajadali,na popicie sok pomarańczowy był.Ja bym dojechal jakbym wiedzial,a nikt nie dal znac ze brndzie pozywny posilek.Bo ja lubie bardzo golompki,a w sklepie to 8zl kosztyjo i tylko 3 sztuki male,i kapusta zalatuje i malo ,mnie sloika.Mam darmowy pezejast kolejo to zajade i pojem jak dadzo znać kiedy gdzie i na którą trza być,z wojska mam swojo lyzke widelec i noż to wezme ze sobo,zreszto zawsze mam przy sobie,bo zawsze może być okazja do zjedzenia.Przes gazety dajcie znac,Data dodania komentarza: 3.10.2024, 18:41Źródło komentarza: To był czas na odpoczynek, rozmowy i dobre jedzenie
Reklama
Reklama
Reklama