Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 16:36
Reklama
Reklama

Nauczyciel, działacz, prezes TPN. Miasto pożegnało Ryszarda Turyka

20 września zmarł Ryszard Turyk, działacz społeczny, nauczyciel, wieloletni prezes TPN w Międzyrzecu Podlaskim. Był też honorowym obywatelem miasta. Jego pogrzeb odbył się w ubiegły piątek, 22 września.
Nauczyciel, działacz, prezes TPN. Miasto pożegnało Ryszarda Turyka
20 września zmarł Ryszard Turyk, działacz społeczny, nauczyciel, wieloletni prezes TPN w Międzyrzecu Podlaskim. Był też honorowym obywatelem miasta

Źródło: UM Międzyrzec Podlaski

20 września w wieku 75 lat zmarł Ryszard Turyk. Nauczyciel, działacz solidarnościowy, samorządowy i społeczny. Wieloletni prezes Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Międzyrzecu Podlaskim. Msza pogrzebowa odbyła się 22 września w kościele pw. Chrystusa Króla w Międzyrzecu Podlaskim. Honorowy obywatel miasta spoczął na cmentarzu przy ulicy Brzeskiej.

Ryszard Turyk urodził się w 1948 roku w Międzyrzecu Podlaskim. Szkołę podstawową oraz liceum ogólnokształcące ukończył w rodzinnym mieście. Studiował na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w Lublinie, gdzie uzyskał tytuł magistra filozofii. W latach 1972-1982 pracował jako instruktor szkoleniowy w oddziale wojewódzkim Stowarzyszenia PAX w Lublinie, a później w Białej Podlaskiej. 

W latach 80. działał w strukturach organizacji opozycyjnych, między innymi aktywnie w Klubie Myśli Politycznej "Dziekania". 

W latach 1980-1981 był aktywnym działaczem Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" w Białej Podlaskiej, gdzie pracował jako instruktor w Stowarzyszeniu PAX. Po wprowadzeniu stanu wojennego kontynuował działalność opozycyjną. Został zwolniony z pracy bez podania przyczyny i w okresie od lutego do października 1982 r. przez ponad 6 miesięcy pozostawał bez pracy, ze względów politycznych nie mógł znaleźć nowego zatrudnienia. Dopiero w październiku 1982 r. podjął pracę w Szkole Podstawowej w Tłuśćcu, później został dyrektorem tej placówki. W okresie od 1982-1989 był inwigilowany przez Służbę Bezpieczeństwa w związku z prowadzoną działalnością w strukturach podziemnej „Solidarności”. W 1989 roku był przewodniczącym Wojewódzkiego Komitetu Obywatelskiego NSZZ Solidarność oraz Miejskiego Komitetu Obywatelskiego NSZZ Solidarność. W pierwszej połowie lat 90. związał się politycznie ze środowiskiem Porozumienia Centrum. Był wśród założycieli tej partii.

Po reformie samorządowej w 1990 roku został marszałkiem Bialskopodlaskiego Sejmiku Samorządowego w Białej Podlaskiej oraz przewodniczącym rady miasta Międzyrzec Podlaski. Po reformie administracyjnej kandydował do rady powiatu. Mandat uzyskał, został też wybrany wiceprzewodniczącym rady powiatu bialskiego (1998-2001).

W latach 1997-1999 pełnił funkcję redaktora naczelnego samorządowej gazety "Głos Międzyrzecki". W kwietniu 1997 roku wybrany został prezesem Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Międzyrzecu Podlaskim. Pod jego przewodnictwem wydano wiele cennych opracowań i publikacji tematycznie, związanych z miastem.

Został wyróżniony najwyższą nagrodą regionalną im. Zygmunta Klukowskiego i odznaką zasłużonego dla województwa lubelskiego. Za szerzenie wiedzy o Międzyrzecu i najbliższym regionie oraz promocję miasta otrzymał Złoty Krzyż Zasługi. 

W roku 2000 otrzymał odznakę "Zasłużony dla Miasta Międzyrzec Podlaski" za szczególny wkład w rozwój samorządności oraz działalność na rzecz rozwoju miasta. Tytuł "Honorowego Obywatela Miasta Międzyrzec Podlaski" otrzymał natomiast 15 grudnia 2015 roku.

Za swoją działalność został uhonorowany wieloma wyróżnieniami i odznaczeniami resortowymi i państwowymi.

PRZECZYTAJ TEŻ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama