1 października weszły w życie zmiany dotyczące zasad wypłacania pieniędzy z Funduszu Alimentacyjnego. Zmienił się próg dochodowy, od którego przysługuje świadczenie.
Dotychczas wynosił on 900 zł na osobę w rodzinie. Od 1 października ta kwota wrosła do 1209 zł.
500 złotych na dziecko
Fundusz alimentacyjny – przypomnijmy – wspiera osoby, które – chociaż mają przyznane alimenty – nie dostają ich. Bo nie płaci ich zobowiązana do tego osoba. W takiej sytuacji mogą liczyć na pomoc państwa.
Świadczenie wypłacane z funduszu alimentacyjnego wynosi maksymalnie 500 zł. Żeby otrzymać pieniądze, trzeba jednak spełniać kryterium dochodowe, które 1 października wzrosło do 1209 zł na osobę w rodzinie.
„Nie zmienia się za to kwota samego świadczenia. Państwo wypłaca z Funduszu Alimentacyjnego (…) nie więcej niż 500 zł na dziecko” – podkreśla „Fakt”.
I dodaje, że nadal obowiązuje zasada złotówka za złotówkę. Oznacza to, że jeśli dochody przekraczają ustalany limit, to państwo proporcjonalnie obniża wypłacane z funduszu alimenty.
Prawie 900 tys. zł winien zalega tata swoim dzieciom
Jak podaje Krajowy Rejestr Długów, w Polsce alimentów nie płaci ponad 290 tys. osób. Ich dług sięga już 14,5 mld zł (dane z 22 września).
Mężczyźni stanową 94 proc. wszystkich wpisanych do bazy BIG InfoMonitor dłużników alimentacyjnych. Tata rekordzista ma 45 lat i pochodzi z Wielkopolski. Swoim dzieciom winien jest już ponad 867 tys. zł.
Według BIG InfoMonitor – statystyczny dłużnika alimentacyjny to mężczyzna między 35 a 54 rokiem życia, z przeciętnym długiem przekraczającym 50 tys. zł.
PRZECZYTAJ:
Napisz komentarz
Komentarze