Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 22:50
Reklama
Reklama

Kredyt 2 procent za chwilę wygaśnie? Rząd się przeliczył

Powodzenie kredytów mieszkaniowych dofinansowywanych przez rząd okazał się tak popularny, że za chwilę może go nie być.
Kredyt 2 procent za chwilę wygaśnie? Rząd się przeliczył
Powodzenie kredytów mieszkaniowych dofinansowywanych przez rząd okazał się tak popularny, że za chwilę może go nie być

Autor: iStock

O tym, że program będzie miał powodzenie, wiadomo było przed jego uruchomieniem. Bankowcy donosili, że wiele osób pytało o tzw. „Bezpieczny kredyt”. Analitycy przewidywali, że Polacy zaczną szturmować banki. To wszystko okazało się prawdą.

W pierwszym tygodniu funkcjonowania programu do banków współpracujących z Bankiem Gospodarstwa Krajowego (BGK) wpłynęło około 3 tys. wniosków, a do 20 lipca – już ponad 11 tys. Jak przekazało Ministerstwo Rozwoju i Technologii, liczba zawartych umów wyniosła nieco ponad 220.

Liczba chętnych rosła zresztą z dnia na dzień i nie ma się co dziwić, bo oferta jest atrakcyjna,

2 procent: założenia programu

Głównym założeniem „bezpiecznego kredytu” jest dopłacanie przez państwo kredytobiorcom do rat kredytu. Państwo pokrywa różnicę między oprocentowaniem rynkowym o stałej stopie a założoną stawką 2 proc. Dopłata będzie przysługiwała przez 10 lat.

Maksymalna kwota kredytu to 500 tys. zł dla singli i 600 tys. zł w przypadku osób, które prowadzą gospodarstwo domowe wspólnie z małżonkiem lub w skład ich gospodarstwa domowego wchodzi co najmniej jedno dziecko. 

Zbliża się koniec?

„Zainteresowanie zakupem pierwszego mieszkania ze wsparciem państwa jest tak duże, że w przyszłym roku Bezpiecznego kredytu 2 procent prawdopodobnie nie będzie z czego finansować. Wiele wskazuje na to, że program zostanie zawieszony” – alarmuje money.pl.

Źródełko wysycha, bo pieniądze przeznaczone na realizację programu topnieją w oczach.

– Jak dotąd do banków napłynęło ok. 45 tys. wniosków. Szacujemy, że do końca roku będzie ich ok. 70 tys., z czego ponad połowa może zamienić się w kredyty objęte rządowym programem dopłat do rat kredytu. Oznacza to, że limit dopłat przewidzianych na przyszły rok zostanie w większości albo nawet w całości wykorzystany w 2023 roku. Wówczas Bezpieczny kredyt 2 proc. w przyszłym roku byłby „martwy”– analizuje sytuację Konrad Płochocki, wiceprezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

Pokazuje to, że rząd nie doszacował programu i przeznaczył na jego realizację za mało pieniędzy. Władza oceniała, że w tym i kolejnym roku dopłatami do rat kredytów powinno zostać obojętnych łącznie ok. 50 tys. wniosków kredytowych.

Jaka decyzja?

Okazuje się, że nie ma planu B. Nie ma scenariusza, który zakłada zwiększenie finansowania. Ministerstwo Rozwoju i Technologii informuje, że w przypadku wyczerpania przewidzianych środków na dopłaty zostanie wydany komunikat o wstrzymaniu przyjmowania wniosków. Taką informację ma podać Bank Gospodarstwa Krajowego, który obsługuje program. 

Resort jednak jest dobrej myśli. Wskazuje, że to w miesiącach letnich było składanych najwięcej wniosków kredytowych, a teraz ta fala opadnie. Ministerstwo dodaje także, że tylko połowa wniosków przechodzi pozytywną weryfikację. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama