We wtorek 3 października w godzinach wieczornych dyżurny radzyńskiej komendy został powiadomiony o kradzieży maszyny budowlanej. Konkretnie zagęszczarki, pozostawionej na skrzyni ładunkowej samochodu marki ford, zaparkowanym na parkingu w miejscowości Suchowola.
Właściciel maszyny wycenił jej wartość na prawie 10 tysięcy złotych. Policjanci, którzy udali się na miejsce zdarzenia, znaleźli tam w trawie telefon komórkowy. Jak się później okazało telefon należał do sprawcy kradzieży.
– Chwilę po zdarzeniu policjanci zauważyli mężczyznę, który z ukrycia obserwował ich pracę. Okazało się, że obserwatorem policyjnych działań był 37-letni mieszkaniec gminy Wohyń. Policjantom tłumaczył, że szuka tylko telefonu komórkowego, który zgubił właśnie w tym miejscu podczas spaceru – relacjonuje podkomisarz Piotr Mucha, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim.
Okazało się także, że 37-latek jest pijany, a na miejsce zdarzenia przyjechał samochodem osobowym marki Volvo. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 1,5 promila alkoholu.
– Mężczyzna został doprowadzony do komendy. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kradzieży i kierowania samochodem, będąc pod działaniem alkoholu. Za przestępstwo kradzieży kodeks karny przewiduję karę do 5 lat pozbawienia wolności – informuje rzecznik radzyńskiej policji.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze