Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 02:48
Reklama
Reklama

Sąsiad pomoże sąsiadowi, a gmina mu za to zapłaci. Na Wszystkich Świętych w życie wchodzi nowe prawo

Twój sąsiad potrzebuje wsparcia. Chętnie mu pomagasz, ale… tylko wtedy, kiedy masz czas. Wkrótce się to zmieni. Pomoc sąsiedzka stanie się „zawodem”.
Sąsiad pomoże sąsiadowi, a gmina mu za to zapłaci. Na Wszystkich Świętych w życie wchodzi nowe prawo
Twój sąsiad potrzebuje wsparcia. Chętnie mu pomagasz, ale… tylko wtedy, kiedy masz czas. Wkrótce się to zmieni. Pomoc sąsiedzka stanie się „zawodem”

Autor: iStock

Od 1 listopada starsze osoby potrzebujące stałej pomocy będą mogły skorzystać z nowej formy wsparcia: odpłatnych usług sąsiedzkich. Bezpłatna dotychczas uczynność sąsiedzka będzie wynagradzana  przez gminę. 

Takim opiekunem będzie mógł np. zostać sąsiad. 

– To rozwiązanie opiera się na umowie między gminą a sąsiadem w sprawie opieki nad osobą potrzebującą takiej opieki. Jest to usługa, która może być bardzo elastycznie świadczona, w zależności od potrzeb. Taki sąsiad to nie jest jednak pracownik, który pracuje między 7.30 a 15.30 – powiedział serwisowi prawo.pl Norbert Paprota, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bochni. 

Od osoby wykonująca taką usługę nikt też – dodajmy – nie będzie wymagał kwalifikacji pracownika socjalnego. 

Co to jest?

Co się kryje pod nazwą usługa sąsiedzka? Między innymi robienie zakupów, pomoc w załatwieniu codziennych spraw, opieka higieniczna, proste czynności pielęgnacyjne oraz – jeżeli to możliwe – zapewnienie kontaktów z otoczeniem.

Kto skorzysta?

Usługa sąsiedzka jest adresowana do osób samotnych. To osoba, która spełnia te trzy warunki: 

• samotnie gospodaruje,

• nie jest w związku małżeńskim,

• nie ma bliskiej i dalszej rodziny.

Ustawa daje jednak gminie prawo do złagodzenia tych kryteriów – usługę sąsiedzką za odpłatnością z gminy będzie mógł świadczyć także małżonek czy bliski krewny, ale pod warunkiem, że mieszka oddzielnie.

Co ważne, z tej formy pomocy może skorzystać każda osoba potrzebująca takiego wsparcia, niezależnie od swoich dochodów.

Kto może to robić?

Organizatorem usług sąsiedzkich jest gmina. Na co dzień może się tym zajmować osoba, która:

• jest pełnoletnia;

• nie jest członkiem rodziny osoby, na rzecz której są świadczone usługi sąsiedzkie;

• złożyła organizatorowi usług sąsiedzkich oświadczenie o zdolności pod względem psychofizycznym do świadczenia takich usług;

• zamieszkuje blisko osoby, na rzecz której są świadczone usługi sąsiedzkie;

• ukończyła szkolenie z udzielania pierwszej pomocy;

• została zaakceptowana przez osobę, na rzecz której są świadczone usługi sąsiedzkie;

• została zaakceptowana przez organizatora usług sąsiedzkich.

Ile można zarobić?

Ustawa nie określa konkretnych kwot. To rada gminy w uchwale określi:

kto może skorzystać z usług sąsiedzkich, 

co należy do obowiązków opiekuna/opiekunki,

sposób rozliczania i wysokość wynagrodzenia zajmującej się tym osoby.

Nowa usługa dostępna będzie od 1 listopada. Szczegółowych informacji będą udzielały gminne (miejskie) ośrodki pomocy społecznej.

WARTO PRZECZYTAĆ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama