Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 07:34
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Przewieźli bez zgłoszenia przez granicę łącznie ponad 5 mln zł!

W III kwartale tego roku funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej namierzyli na przejściach granicznych w województwie lubelskim próby nielegalnego wwozu do Unii Europejskiej gotówki o równowartości aż ponad 5 mln zł.
  • Źródło: IAS w Lublinie
Przewieźli bez zgłoszenia przez granicę łącznie ponad 5 mln zł!
W III kwartale tego roku funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej namierzyli na przejściach granicznych w województwie lubelskim próby nielegalnego wwozu do Unii Europejskiej gotówki o równowartości aż ponad 5 mln zł

Źródło: IAS w Lublinie

Przekraczający granicę nie zadeklarowali przewożonych środków do kontroli celnej. Wymóg ten obowiązuje przy przewozie środków pieniężnych w kwocie co najmniej 10 tys. euro lub jej równowartości w innych walutach.

W jakiej walucie przewozili pieniądze?

W III kwartale tego roku funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej ujawnili u przekraczających granicę niezgłoszone środki pieniężne w różnych walutach, w sumie: ponad 465 tys. EUR, prawie 438 tys. USD, ponad 555 tys. PLN, 3,5 mln UAH, ponad 61 tys. RUB, ponad 11 tys. GBP oraz 2,2 tys. CHF. W przeliczeniu na złotówki jest to ponad 5 mln zł (dla porównania: w I kwartale zakwestionowano legalność przewozu prawie 2,3 mln zł, a w II kwartale – 3,4 mln zł).

- W związku z popełnionymi wykroczeniami skarbowymi podróżni ukarani zostali mandatami w łącznej kwocie blisko 270 tys. zł. Zostali też zobowiązani do pisemnego uzupełnienia deklaracji przewożonych środków pieniężnych – informuje Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie. - Najczęściej gotówka ukrywana była w podręcznych bagażach, ale funkcjonariusze znajdowali ją też w różnych schowkach pojazdów osobowych i autokarów, m.in. w kokpitach, w podłokietnikach czy między siedzeniami. W jednym przypadku pieniądze ukryte były w dziecięcym foteliku.

W czynnościach kontrolnych niejednokrotnie brały też udział psy służbowe KAS, przeszkolone w wykrywaniu środków pieniężnych. Największa (w III kwartale br.) jednorazowo przewożona gotówka, której podróżna nie zadeklarowała przy wjeździe do Polski, to równowartość ponad 700 tys. zł. Funkcjonariusze wszczęli wobec kobiety postępowanie karne skarbowe oraz zabezpieczyli na poczet kar środki finansowe w kwocie 40 tys. zł.

Michał Deruś: Zgodnie z obowiązującymi przepisami obowiązek zadeklarowania przewożonej waluty dotyczy zarówno podróżnych wjeżdżających na terytorium Unii Europejskiej, jak i opuszczających to terytorium. Zgłoszenie, w formie pisemnej, należy złożyć u funkcjonariusza Służby Celno-Skarbowej lub Straży Granicznej. Obowiązek zgłaszania służbom granicznym środków pieniężnych podyktowany jest koniecznością monitorowania przez państwo transakcji, które potencjalnie mogą mieć związek z praniem brudnych pieniędzy lub finansowaniem terroryzmu. Okazuje się jednak, że nadal wiele osób przekraczających granicę nie pamięta lub celowo omija te przepisy.

 

WARTO PRZECZYTAĆ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama