Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 22:13
Reklama
Reklama

Pożar odebrał im dom. Wielopokoleniowa rodzina została z niczym

W niedzielny wieczór na poddaszu wielopokoleniowego domu wybuchł pożar. Rodzina nie ucierpiała, ale straciła swój azyl. Została praktycznie z niczym i potrzebuje pomocy.
Pożar odebrał im dom. Wielopokoleniowa rodzina została z niczym
W niedzielny wieczór na poddaszu wielopokoleniowego domu wybuchł pożar. Rodzina nie ucierpiała, ale została praktycznie z niczym

Źródło: OSP Kąkolewnica (fb)

Pożar domu na ul. Wschodniej w Kąkolewnicy zachwiał życiem dużej, wielopokoleniowej rodziny. W domu mieszkała pani Joanna z córką i czwórką dzieci swojej siostry, dla których pani Joanna jest rodzicem zastępczym. Część domu zamieszkuje jej brat z rodziną, w której jest trójka dzieci, a kolejną część rodzice pani Joanny z jej siostrą, która jest osobą z niepełnosprawnością.

Na nich wszystkich w niedzielny wieczór, 15 października spadło nieszczęście. W domu wybuchł pożar. Zaczął się na strychu. 

– Rozprzestrzeniając się w błyskawicznym tempie, zdołał strawić dach budynku oraz pomieszczenia mieszkalne wraz z większą częścią wyposażenia. To, co udało się uratować licznym zastępom straży pożarnej przed ogniem, zostało zniszczone przez ogromną ilość wody, która była lana na budynek wskutek gaszenia pożaru. Straty są naprawdę ogromne – informuje pani Joanna.

Bez pomocy z zewnątrz rodzina nie poradzi sobie, bo potrzebują dziś wszystkiego. – Nie mamy dachu nad głową, mebli, wyposażenia, a nawet ubrań – przyznaje pani Joanna. – Musimy i bardzo chcemy w jak najszybszym czasie odbudować nasz dom.

Choć rodzina zmaga się z wieloma przeciwnościami losu, bo seniorka rodu, czyli mama pani Joanny walczy z chorobą nowotworową, to nie kryją wdzięczności, że z niedzielnego pożaru wyszli bez szwanku. - Udało nam się bezpiecznie ewakuować z budynku i nikt z nas nie ucierpiał na zdrowiu podczas pożaru. To, że nadal mamy siebie dodaje nam sił i wiary, że uda nam się zwalczyć wszystkie przeciwności – przyznaje pani Joanna.

Mimo tego, pomoc rodzinie będzie niezbędna. Najbliższe otoczenie w pierwszych dniach po pożarze da schronienie, ubrania i wsparcie, ale potrzeba wiele więcej, by rodzinie zapewnić bezpieczne i spokojne życie. Dlatego Pani Joanna na portalu szczytny-cel.pl, założyła zbiórkę. Rodzina chce zebrać 100 tys. zł. 

– Potrzeb jest wiele. Liczymy, że dobry czas nadejdzie również dla nas – dodaje pani Joanna. – Osobom, które zechcą się do tego przyczynić będziemy wdzięczni z całego serca i już teraz Wam dziękujemy!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Aleksander 23.10.2023 18:12
mam do przekazania 3 tapczany 1 osobowe i kanapę rozkładaną. tel. 606737885

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama