Jak wyjaśnił Jakub Semeniuk kierownik Warsztatów Terapii Zajęciowej Caritas Diecezji Siedleckiej i organizator festiwalu w wydarzeniu wzięli udział uczestnicy WTZ, Środowiskowych Domów Samopomocy, Domów Pomocy Społecznej. - W festiwalu uczestniczą osoby z całej Polski. Najwięcej jest uczestników z powiatu bialskiego i i siedleckiego. Są też filmy nadesłane z Zamościa i Krakowa - poinformował Jakub Semeniuk.
Zabawa połączona z nauką
Dodał, że dla uczestników jest to praca połączona z zabawą. - To też forma rehabilitacji, bo uczestnicy muszą się przygotować do kręcenia filmów, napisać scenariusz i występować wcielając się w poszczególne role. Zdarza się też, że montują film. Samo występowanie przed kamerą nie jest proste, a uczestnicy sobie z tym radzą. To dla nich forma nauki - mówił Jakub Semeniuk. Wskazał, że największą frajdą jest dla nich to, że mogą obejrzeć siebie na kinowym ekranie. - Widać wtedy ich radość - podkreślił kierownik WTZ. Ocenione zostało dwanaście filmów. - W czasie wyboru najlepszego filmu wzięto pod uwagę wartość techniczną i merytoryczną. Filmy z roku na rok są coraz lepsze pod względem technicznym, bo merytorycznie zawsze były dobre. Istotna jest zgodność z tematem, w tym roku z motywem podróży. Brane jest też pod uwagę, czy film porusza ważną tematykę dla osób z niepełnosprawnościami - tłumaczył Jakub Semeniuk. Zaznaczył, że oceniane jest też aktorstwo - gra przed kamera. Przypomniał, że festiwal poprzedziły warsztaty filmowe, które poprowadził Piotr Pręgowski aktor znany z “Rancza”. - Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc wzięli w nich udział jedynie uczestnicy jednostek, które zgłosiły nadesłanie filmu - wyjaśnił organizator.
Dzielenie się talentami
Na festiwal przyjechał biskup siedlecki Kazimierz Gurda, który przyznał, że bardzo się cieszy, że festiwal stał się tak ważny i popularny. - Chcę pogratulować księdzu dyrektorowi Caritas, za tę inicjatywę, która kiedyś została podjęta i jest kontynuowana. Myślę, że jest to ogromna szansa, dla tych którzy borykają się z ogromnymi trudnościami w swoim życiu. Festiwal daje im szansę, na to, żeby pokazali, co potrafią, by pochwalili się swoją twórczością. Uważam, że to piękne - zaznaczył biskup Kazimierz Gurda. Dodał, że warto przypominać, że każdy z nas, w tym osoby z niepełnosprawnością, są utalentowane przez Pana Boga. - Talenty trzeba odkryć i się nimi podzielić. Moim zdaniem festiwal daje szansę na odkrycie talentów jak i podzielenia się twórczością, kreatywnością i inicjatywą - podkreślił. Zwrócił uwagę, że motyw festiwalu - podróż jest symboliczny, bo życie jest podróżą - drogą, na której spotyka się różnych ludzi. - Przesłaniem jest to, że niepełnosprawni nie zostają sami, że w czasie swojej “podróży” spotykają różne osoby, które udzielają im wsparcia i pomocy. Potrzebujemy innych osób do tego, by w swoim życiu się realizować - mówił biskup.
Uczestniczka z WTZ w Parczewie Aneta zagrała w filmie główną rolę. - Film opowiada o niespełnionym marzeniu, które w końcu udało się spełnić czym był wyjazd do Lichenia. Praca była ciężka, było wiele powtórzeń scen. Towarzyszyło mi wzruszenie, jak i wszystkim aktorom. Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona. Na pewno film dostarczy wielu wzruszeń oglądającym - mówiła Aneta. Dodała, że praca nad filmem wymagała wiele wysiłku. Zaznaczyła, że placówka WTZ to dla uczestników drugi dom.
WARTO PRZECZYTAĆ:
Napisz komentarz
Komentarze