Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 17:03
Reklama
Reklama

Marta Tchórzewska wygrała festiwal ,,Pamiętajmy o Osieckiej"

Marta Tchórzewska z Międzyrzeca Podlaskiego zajęła I miejsce w 26. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Wokalnego ,,Pamiętajmy o Osieckiej''
Marta Tchórzewska wygrała festiwal ,,Pamiętajmy o Osieckiej"
Marta Tchórzewska z Międzyrzeca Podlaskiego zajęła I miejsce w 26. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Wokalnego ,,Pamiętajmy o Osieckiej''

Źródło: archiwum Marty Tchórzewskiej

Konkurs był wieloetapowy. W pierwszym etapie wokalistka wysłała nagrania video piosenek, na podstawie których, spośród setek zgłoszeń, komisja wybrała dwudziestu uczestników. Następnie pojechała na eliminacje do Poznania, gdzie komisja w składzie: Jacek Piskorz, Paweł Dampc, Jerzy Satanowski, Magda Smalara i Piotr Kruszczyński, wybrała finałową dziesiątkę, która przez kolejne trzy miesiące brała udział w najważniejszych częściach festiwalu. 

Ćwiczyła z najlepszymi

– Festiwal tak naprawdę zaczął się w momencie, gdy została wybrana finałowa dziesiątka. Pierwsza część festiwalu to były warsztaty artystyczne w Sopocie, w Teatrze Atelier im. Agnieszki Osieckiej, które odbyły się w sierpniu. Tam finaliści przez tydzień koncertowali razem z muzykami, szlifując swoje piosenki zgłoszone podczas eliminacji. W ciągu tygodnia pracowaliśmy nad interpretacją i oraz muzycznym warsztatem pod czujnym okiem Piotra Kruszczyńskiego, dyrektora festiwalu i równocześnie dyrektora Teatru Nowego w Poznaniu oraz najlepszych muzyków – przekazuje Marta Tchórzewska

Dodaje, że kolejnym etapem festiwalu były dwa koncerty w Mazowieckim Teatrze Muzycznym, które odbyły się 7 października. Wyjaśnia też, że ostatni i najważniejszy etap to główny konkurs w Teatrze Nowym w Poznaniu. Tam finałowa dziesiątka zaśpiewała dwa utwory, przy czym drugi był wykonywany w nowej aranżacji, razem z orkiestrą festiwalową. W tym roku, w głównym konkursie jury zasiadali: Piotr Bukartyk, Marcin Januszkiewicz, Maja Kleczewska, Agata Passent i Krystyna Tkacz.

Marta Tchórzewska przeszła wszystkie etapy eliminacji i zajęła I miejsce w konkursie.  Dodatkową nagrodą za zwycięstwo całej edycji festiwalu ,,Pamiętajmy o Osieckiej'' jest własny recital, który Marta Tchórzewska będzie mogła wykonać razem z orkiestrą festiwalową. 

Uczennica Ireneusza Parafiniuka

Marta Tchórzewska z Międzyrzeca Podlaskiego studiuje na drugim roku prestiżowego Uniwersytetu Muzycznym im. Fryderyka Chopina w Warszawie, na kierunku musical. Bierze też udział w licznych konkursach muzycznych, które z sukcesem wygrywa. Śpiewa na koncertach organizowanych przez uczelnię, ale nie tylko. W przyszłości chciałaby odgrywać pierwszoplanowe role w przedstawieniach teatralnych. Myśli o nagraniu płyty oraz debiucie w produkcjach filmowych.

– Za swój sukces uważam zdobyte nagrody na festiwalach, na które jeździłam z zespołem „Chwilka” prowadzonym przez Ireneusza Parafiniuka. Otrzymałam też liczne nominacje na inne festiwale. Dużym osiągnięciem jest to, że za pierwszym razem dostałam się na najlepszy uniwersytety muzyczny w Polsce, na mój wymarzony kierunek – zaznacza Marta Tchórzewska. 

Nie wyklucza, że weźmie też udział w eliminacjach do programów muzycznych w telewizji. – W tym zawodzie są szerokie perspektywy, mogę nagrać płytę, grać w teatrze i w filmie, czy wyjeżdżać zagranicę na trasy koncertowe – przekazuje. Podkreśla, że muzyka, to dla niej wielka pasja. – Cieszę się, że muzyka będzie też moją pracą, z której będę się utrzymywać. Robię to, co kocham czyli jestem związana z muzyką, to przynosi mi ogromną radość i satysfakcję – dodaje na koniec.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama