Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 07:52
Reklama
Reklama

Sprawdzili się w roli faworyta + Galeria

Podlasie pokonało Karpaty Krosno 4:1.
Sprawdzili się w roli faworyta + Galeria
Mimo, że do Białej przyjechała ostatnia ekipa w lidze, trybuny wypełniły się po brzegi.

Autor: Klaudia Matejek

Podlasie Biała Podlaska - Karpaty Krosno 4:1 (3:1)
Bramki: Podstolak 9, Orzechowski 27, Kamiński 45, Jakóbczyk 51 - Djoulou 29
Podlasie: Misztal - Kapuściński, Podstolak, Avdieiev, Salak, Kamiński (79 Andrzejuk), Orzechowski (69 Nojszewski), Pigiel (82 Kozłowski), Jakóbczyk, Lepiarz (79 Kurowski), Wyjadłowski (69 Pacek).
Karpaty: Perchel - Gazda (56 Frołow),  Stasz, Hudzik, Demianenko, Król (80 Jędryas), Filipchuk (56 Smoleń), Geci, Gawle, Lando (46 Jaba), Djoulou (82 Fundakowski)
Żółta kartka: Avdieiev 84 - Smoleń 65, Jaba 86

Początek meczu należał do Podlasia. Udokumentowało to w 9 minucie bramką Mateusza Podstolaka po rzucie rożnym wykonywanym z lewej strony. Później gra się wyrównała, a nawet lekką przewagę zdobyli goście. W odpowiedź strzałem z 16 metrów drugą bramkę dla Podlasia zdobył  Maciej Orzechowski. Kilka chwil później kontaktową bramkę strzelił Franck Djoulou. W 33 minucie obok prawego słupka bramki gości strzelił Mateusz Wyjadłowski. Gdy sędzia przymierzał się do zakończenia pierwszej połowy. Po rzucie rożnym tym razem z prawej strony bramkę głową zdobył Szymon Kamiński. W 51 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Kacper Jakóbczyk i piłka po raz czwarty ugrzęzła w siatce bramki Karpat. Cztery minuty później szansę na bramkę miał Damian Lepiarz, ale obrońcom udało się wyblokował jego strzał. Na trzydzieści minut przed końcem regulaminowego czasu gry świetna akcje przeprowadził Wyjadłowski. Niestety nikt jej nie wykończył. W odpowiedzi po strzale głową Jaba Phkhakadze piłka odbiła się od poprzeczki. W okolicach 70 minuty na stadionie i wokół niego pojawiły się dymy i pirotechnika. Z powodu zadymienia sędzię przerwał na chwilę spotkanie. Gdy wiatr rozwiał zielony dym wrócono do gry. Podlasie dążyło do zdobycia kolejnej bramki ale na drodze stawał bramkarz lub  obrońcy. W 78 minucie po serii rzutów rożnych bliski swojej drugiej bramki w tym meczu był Podstolak. W końcowych minutach Podlasie oddał inicjatywę gościom. Nic jednak z tego nie wynikło i trzy punkty zostały w Białej.

 

Szymon Kamiński, zawodnik Podlasia Biała Podlaska

- Jeśli chodzi o mecz to cieszymy się z wygranej, czterech zdobytych bramek oraz z tego że kibice w Białej Podlaskiej mogli obejrzeć ciekawe widowisko. Myślę, że od początku byliśmy stroną dominującą w tym spotkaniu, chcieliśmy narzucić rywalom swój styl gry oraz intensywność i wieloma fragmentami nam się to udawało. Nie ustrzegliśmy się jednak błędów, czego konsekwencją była chociażby stracona bramka, czy inne dogodne sytuacje dla rywala. Mimo to czuć było że mamy kontrolę nad wydarzeniami na boisku, szczególnie po 4 strzelonej bramce. Cieszymy się, regenerujemy, a od poniedziałku szykujemy się już do starcia z Wiślanami Jaśkowice.

 

Artur Renkowski, trener Podlasia Biała Podlaska

- Gratulacje dla całej drużyny za podtrzymanie dyspozycji i kolejne punkty dopisane do tabeli ligowej. To były solidne zawody w naszym wykonaniu, w których jednak było kilka fragmentów, którymi powinniśmy mądrzej zarządzać. Liczyliśmy się z tym, ze przeciwnik również może stworzyć swoje sytuacje, bo każdy w tej lidze ma zawodników, którzy mogą indywidualnie wykreować okazje do zdobycia bramki. Tego dnia istotne okazały się rzuty różne, dzięki którym zdobyliśmy dwie bramki. Po analizie mamy wnioski, które musimy wdrożyć w życie, ale tez mamy świadomość ze teraz przed nami spotkanie, które będzie mogło mieć inny przebieg i inne aspekty będą kluczowe żeby zwyciężyć. Mamy dobry moment, który chcemy przedłużyć ile się da i musimy postarać się żeby zachować nasz codzienny rytm pracy, a nawet podkręcić intensywność, żeby nie stracić czujności i myśleć że wyniki przychodzą same.

 

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama