Grom Kąkolewnica – Stal Poniatowa 1:1 (0:0)
Bramka dla Gromu: Mielnik 48
Grom: Łęczycki – Kanatek (61 Pluta), Mielnik (84 Chaturvedi), Grochowski, Jakimiński, Kudlai, Tomasiak, Adenekan (83 Kamiński), Obroślak, Kocyła, Kuźma.
Pierwsza połowa to piłkarskie szachy. Sporo stałych fragmentów gry z obu stron. Bez efektu bramkowego. Druga połowa zaczęła się znakomicie dla gospdoarzy. Po składnej akcji Dawid Kanatek obsłużył Jacka Mielnika, który bez najmniejszych kłopotów pokonał bramkarza gości. Kilka minut później Piotr Kużma był sam na sam z bramkarzem, strzelił w bramkarza, dobijał Adenekan. Jego strzał do pustej bramki obrońca zablokował wślizgiem. Po tej akcji inicjatywę przejęli goście. Grom bronił się dobrze. Ale z nie uchronił się od straty bramki w 61 minucie po strzale z dwudziestu pięciu metrów. Goście mieli okazję z rzutu wolnego, ale znakomicie w bramce zachował się Konrad Łęczycki. W odpowiedzi Karol Grochowski miał dobrą sytuacje jednak nie pokonał bramkarza. W ostatnich minutach obie ekipy mocno się otworzyły i każdy chciał za wszelką cenę wygrać. Bramki jednak nie padły i ekipy musiały się zadowolić remisem.
- To jest dla nas bardzo ważny, cenny punkt. Szkoda, że straciliśmy bramkę i nie wygraliśmy. Mimo to jestem bardzo zadowolony bo widzę postęp w grze ekipy. Nie tracimy bramek po stałych fragmentach i po raz kolejny pierwszą połowę zakończyliśmy bez straty bramki – powiedział Adrian Świderski trener Gromu.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze