Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 15:17
Reklama
Reklama

Na cmentarzach wycinają drzewa. Czy słusznie?

Listopad to czas, kiedy częściej odwiedzamy cmentarze i zapalamy znicze na grobach naszych bliskich. Jeden z czytelników podczas takiej wizyty zauważył, że z nekropolii „znikają” drzewa. Czy wycinanie pięknych i starych drzew na cmentarzach jest zasadne? – zastanawia się. Zapytaliśmy o to zastępcę komendanta zarządu głównego Stowarzyszenia Straży Ochrony Przyrody w Polsce, gen. str. Marka Chwedaczuka.
Na cmentarzach wycinają drzewa. Czy słusznie?
Jeden z czytelników podczas takiej wizyty zauważył, że z nekropolii „znikają” drzewa. Czy wycinanie pięknych i starych drzew na cmentarzach jest zasadne?

Autor: Justyna Lesiuk-Klujewska

Do naszej redakcji zgłosił się czytelnik z Białej Podlaskiej. – Odwiedzając w tym roku cmentarze, zauważyłem, że wiele pięknych i starych drzew zostało ściętych. Niektóre, według mnie, nadawały się na pomniki przyrody. Serce ściska, że tak dorodne drzewa jak np. dęby są wycinane – mówi nasz czytelnik. 

Nie każda wycinka wymaga zezwolenia

Drzewa na cmentarzach, jak i na innych posesjach, wycinane są zazwyczaj w ramach porządków, rewitalizacji. 

 

– Przepisy tak stanowią, że zezwolenia na wycinkę wymaga się przy drzewach, których obwód pnia na wysokości 5 cm nie przekracza 80 cm w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego, 65 cm w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego oraz 50 cm w przypadku pozostałych gatunków drzew – wyjaśnia gen. str. Marek Chwedaczuk. – Część osób, która ma groby bliskich na cmentarzach, jest za tym, aby drzewa na terenie nekropolii wycinać. Tłumaczą to tym, że muszą sprzątać opadające liście lub owoce. Tłumaczą też, że drzewo, rozrastając się, może uszkodzić grób. Ale nie należy od razu wycinać wszystkich drzew na cmentarzu. Należy sprawdzić, jak stare są drzewa, czy atakują je choroby i dopiero wtedy podejmować decyzje – radzi zastępca komendanta Stowarzyszenia Straży Ochrony Przyrody w Polsce.

 

 

 

Za usunięcie drzewa lub krzewu bez wymaganego zezwolenia lub bez zgody posiadacza nieruchomości grożą administracyjne kary pieniężne. Przykre konsekwencje bezprawnej wycinki drzew na terenie cmentarza parafialnego poniosła parafia w Stanowicach na Śląsku. Poddała "pielęgnacji" 53 drzewa, ogołacając je z koron, za co musi zapłacić prawie 600 000 zł kary. Dlatego zanim zarządca cmentarza podejmie działania, powinien upewnić się, że drzewa kwalifikują się do wycinki oraz uzyskać stosowne pozwolenia.

Niech stan drzewa ocenią fachowcy

– Jeśli nie jesteśmy pewni, czy drzewa nadają się do wycinki, warto się poradzić ekspertów z wydziałów ochrony środowiska w urzędach, członków naszego stowarzyszenia i podobnych. Kluczowa może okazać się opinia dendrologa. Dalsza procedura wygląda następująco: należy złożyć wniosek o pozwolenie na wycinkę i dopiero po uzyskaniu takiego pozwolenia wycinać drzewa. Zezwolenie na usunięcie drzewa lub krzewu z terenu nieruchomości wydaje wójt, burmistrz albo prezydent miasta. Jeżeli zezwolenie dotyczy usunięcia drzewa lub krzewu z terenu nieruchomości lub jej części wpisanej do rejestru zabytków, to wydaje je wojewódzki konserwator zabytków – przypomina gen. str. Marek Chwedaczuk. 

PRZECZYTAJ TEŻ:

Zauważa, że procedura wycinki drzew jest etapowa. – Jeżeli chodzi o cmentarze, to ich zarządcy, jak sama nazwa wskazuje, zarządzają cmentarzem, ale nie drzewostanem. Decyzje w sprawie wycinki drzew podejmuje właściwy terytorialnie urząd, o czym niektórzy zarządcy zapominają. Drzewa do wycinki kwalifikowane są przez komisję, która sprawdza stan drzew. Sprawdza ogólny stan zdrowotny drzewa, zagrożenie dla otoczenia, np. czy korzenie drzewa niszczą grób. Na podstawie protokołu wydawana jest decyzja zezwalająca bądź odmowna na wycinkę drzew – mówi generał.  

Dodaje, że wycinając stare drzewa, warto zaplanować posadzenie nowych w innym miejscu. Można w taką akcję zaangażować młodzież, aby uczyła się, jak przywracać równowagę w przyrodzie.

Do osób, które boją się o uszkodzenie pomnika, wychodzą firmy ubezpieczeniowe. Proponują specjalne ubezpieczenia pomnika, np. dołączone do polisy mieszkaniowej.  Koszt ubezpieczenia nagrobka i całej nieruchomości to wydatek od 100 zł do ponad 500 zł. Zanim jednak podpiszemy umowę na takie ubezpieczenie, warto przeanalizować wyłączenia odpowiedzialności zawarte w dokumencie. 

PRZECZYTAJ TEŻ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama