Do naszej redakcji zgłosił się czytelnik z Białej Podlaskiej. – Odwiedzając w tym roku cmentarze, zauważyłem, że wiele pięknych i starych drzew zostało ściętych. Niektóre, według mnie, nadawały się na pomniki przyrody. Serce ściska, że tak dorodne drzewa jak np. dęby są wycinane – mówi nasz czytelnik.
Nie każda wycinka wymaga zezwolenia
Drzewa na cmentarzach, jak i na innych posesjach, wycinane są zazwyczaj w ramach porządków, rewitalizacji.
– Przepisy tak stanowią, że zezwolenia na wycinkę wymaga się przy drzewach, których obwód pnia na wysokości 5 cm nie przekracza 80 cm w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego, 65 cm w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego oraz 50 cm w przypadku pozostałych gatunków drzew – wyjaśnia gen. str. Marek Chwedaczuk. – Część osób, która ma groby bliskich na cmentarzach, jest za tym, aby drzewa na terenie nekropolii wycinać. Tłumaczą to tym, że muszą sprzątać opadające liście lub owoce. Tłumaczą też, że drzewo, rozrastając się, może uszkodzić grób. Ale nie należy od razu wycinać wszystkich drzew na cmentarzu. Należy sprawdzić, jak stare są drzewa, czy atakują je choroby i dopiero wtedy podejmować decyzje – radzi zastępca komendanta Stowarzyszenia Straży Ochrony Przyrody w Polsce.
Za usunięcie drzewa lub krzewu bez wymaganego zezwolenia lub bez zgody posiadacza nieruchomości grożą administracyjne kary pieniężne. Przykre konsekwencje bezprawnej wycinki drzew na terenie cmentarza parafialnego poniosła parafia w Stanowicach na Śląsku. Poddała "pielęgnacji" 53 drzewa, ogołacając je z koron, za co musi zapłacić prawie 600 000 zł kary. Dlatego zanim zarządca cmentarza podejmie działania, powinien upewnić się, że drzewa kwalifikują się do wycinki oraz uzyskać stosowne pozwolenia.
Niech stan drzewa ocenią fachowcy
– Jeśli nie jesteśmy pewni, czy drzewa nadają się do wycinki, warto się poradzić ekspertów z wydziałów ochrony środowiska w urzędach, członków naszego stowarzyszenia i podobnych. Kluczowa może okazać się opinia dendrologa. Dalsza procedura wygląda następująco: należy złożyć wniosek o pozwolenie na wycinkę i dopiero po uzyskaniu takiego pozwolenia wycinać drzewa. Zezwolenie na usunięcie drzewa lub krzewu z terenu nieruchomości wydaje wójt, burmistrz albo prezydent miasta. Jeżeli zezwolenie dotyczy usunięcia drzewa lub krzewu z terenu nieruchomości lub jej części wpisanej do rejestru zabytków, to wydaje je wojewódzki konserwator zabytków – przypomina gen. str. Marek Chwedaczuk.
PRZECZYTAJ TEŻ:
- Biała Podlaska: Podsumowanie kwesty Koła Bialczan - padł rekord!
- Nie rób tego na cmentarzu, bo nieszczęście gotowe. Jakie? Sprawdź
Zauważa, że procedura wycinki drzew jest etapowa. – Jeżeli chodzi o cmentarze, to ich zarządcy, jak sama nazwa wskazuje, zarządzają cmentarzem, ale nie drzewostanem. Decyzje w sprawie wycinki drzew podejmuje właściwy terytorialnie urząd, o czym niektórzy zarządcy zapominają. Drzewa do wycinki kwalifikowane są przez komisję, która sprawdza stan drzew. Sprawdza ogólny stan zdrowotny drzewa, zagrożenie dla otoczenia, np. czy korzenie drzewa niszczą grób. Na podstawie protokołu wydawana jest decyzja zezwalająca bądź odmowna na wycinkę drzew – mówi generał.
Dodaje, że wycinając stare drzewa, warto zaplanować posadzenie nowych w innym miejscu. Można w taką akcję zaangażować młodzież, aby uczyła się, jak przywracać równowagę w przyrodzie.
Do osób, które boją się o uszkodzenie pomnika, wychodzą firmy ubezpieczeniowe. Proponują specjalne ubezpieczenia pomnika, np. dołączone do polisy mieszkaniowej. Koszt ubezpieczenia nagrobka i całej nieruchomości to wydatek od 100 zł do ponad 500 zł. Zanim jednak podpiszemy umowę na takie ubezpieczenie, warto przeanalizować wyłączenia odpowiedzialności zawarte w dokumencie.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze