Żabki dosyć często stają się celem złodziei liczących na łatwy łup. Takich sklepów jest dużo, czasami wciśniętych między blokami na osiedlach, a tam – uciekając – jest się gdzie ukryć. Złodzieje albo przychodzą jak do siebie, bez masek i żadnych przedmiotów, albo się do napadu przygotowują.
Wszedł do sklepu z tasakiem w ręku
Jak mężczyzna, który w połowie października napadł na Żabkę w Lubartowie. Był zamaskowany a w ręce trzymał przedmiot przypominający broń. Zastraszył ekspedientkę, zabrał pieniądze i uciekł.
Mimo maski udało się go namierzyć. To 26-latek, którego zatrzymała policja. Mężczyźnie grozi do 20 lat więzienia.
Są też przypadki, że złodzieje nie używają czegoś, co może być bronią, ale mają ze sobą prawdziwą broń. W grudniu 2022 roku do Żabki w centrum Lublina wszedł mężczyzna...
– ...z tasakiem w ręku, którym jej zagroził. Sprawca udał się na półkę z alkoholem i wziął 5 piw. Po pewnym czasie ponownie wrócił do sklepu i dokonał kradzieży papierosów – mówił wówczas nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Sprawcą był notoryczny kryminalista z podobnymi czynami na koncie. Został zatrzymany.
Krwawy napad
Kolejna sprawa jest znacznie poważniejsza. 8 stycznia tego roku w Kobyłce koło Warszawy do Żabki przy ul. Wołomińskiej weszło 2 mężczyzn w kominiarkach. Mieli replikę pistoletu i metalową rurkę. Była już godzina 23.30. Napastnicy sterroryzowali kasjerkę i próbowali wyjąć z kasy utarg.
– Wtedy wyszedł właściciel sklepu. Doszło do szamotaniny i właściciel ugodził jednego z napastników nożem – informowała wówczas Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w Warszawie.
25-letni ranny mężczyzna uciekał, ale kilka ulic dalej padł bez sił. Zmarł. Drugiego złodzieja z wieku 22-lat policja zatrzymała dobę później.
Właściciel sklepu, w sprawie napadu, otrzymał status pokrzywdzonego. Kwestia śmierci jednego z napastników została umorzona. Śledczy ustalili bowiem, że przedsiębiorca działał w ramach obrony koniecznej.
Co do napadu, to w październiku zapadał wyrok. 22-latek został skazany na 7 lat więzienia i musi zapłacić 20 tys. zł nawiązki właścicielowi sklepu.
Policja szuka tego mężczyzny
Teraz policja z Lublina szuka mężczyzny ze zdjęcia, który chciał okraść Żabkę 20 października. Wszystko nagrała kamera, a film został właśnie upubliczniony.
Nagranie znajduje się w tym miejscu.
– Jak wynika ze zgromadzonych w sprawie materiałów, zarejestrowany przez kamery mężczyzna po chwili od wejścia do marketu zaatakował kasjerkę. Najpierw podszedł do lady i groźbą próbował zmusić kobietę do oddania pieniędzy z kasy. Gdy to nie poskutkowało zaczął się z nią szarpać i popychać. Ostatecznie pracownica sklepu okazała się być, bardziej zdeterminowana i wypchnęła agresora zza lady. Próbowała bronić się też gazem łzawiącym. Mężczyzna – potykając się – uciekł ze sklepu – informuje nadkomisarz Gołębiowski.
I apeluje, żeby w tej sprawie kontaktować się z III Komisariatem Policji w Lublinie przy ulicy Kunickiego 42, telefon 47 811 58 00 lub z najbliższą jednostką policji pod nr. 112.
WARTO PRZECZYTAĆ:
Napisz komentarz
Komentarze