Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 07:02
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Pożegnanie z Patriotami. Żołnierze Bundeswehry opuszczają Lubelskie

10 listopada zakończą swoją misję w Polsce żołnierze Bundeswehry, obsługujący system obrony powietrznej Patriot – podał niemiecki resort obrony. Do Niemiec wróci około 350 niemieckich żołnierzy i trzy rozlokowane pod Zamościem jednostki Patriot. – Szkoda, że muszą wracać – mówią samorządowcy i mieszkańcy, którzy zżyli się z przebywającymi u nas od kilku miesięcy żołnierzami zza Odry.
Pożegnanie z Patriotami. Żołnierze Bundeswehry opuszczają Lubelskie
Patrioty zapewniały całodobową ochronę polskiej przestrzeni powietrznej na wschodniej flance NATO.

Autor: Leszek Chemperek CO/MON

Jak poinformował 8 listopada resort obrony Niemiec, po wycofaniu Patriotów misja obrony powietrznej na wschodniej flance NATO zostanie ponownie przejęta przez Polskę. Po uroczystym apelu końcowym, który odbędzie się 15 listopada w Zamościu, personel i trzy rozmieszczone jednostki Patriot będą stopniowo przenoszone z powrotem do Niemiec.

– Przez około dziewięć miesięcy nasze systemy Patriot przyczyniły się do ochrony ludności i infrastruktury krytycznej. Byłem szczególnie zadowolony widząc, jak przyjaźnie i z uznaniem nasi żołnierze zostali przyjęci przez polskie siły zbrojne i ludność w Zamościu – podsumował misję minister obrony Niemiec Boris Pistorius.

Dodał, że dla niego to bardzo ważny znak solidarności w ramach Sojuszu oraz przyjaźni i solidarności między Polską i Niemcami. W jego ocenie, niemieccy żołnierze wykonali w Polsce „dobrą robotę”.

Przypomnijmy, że po tym jak w połowie listopada ub. roku rakieta ukraińskiej obrony powietrznej uderzyła w suszarnię zbóż w Przewodowie, zabijając dwóch mieszkańców gminy Dołhobyczów, Niemcy zaproponowały Polsce przekazanie systemów Patriot, które wzmocniłyby ochronę polskiej przestrzeni powietrznej.

PRZECZYTAJ TEŻ:

Od końca stycznia niemieckie baterie Patriot znajdują się w okolicach Zamościa – pod Szczebrzeszynem i pod Miączynem. Zaplanowana pierwotnie na maksymalnie 6 miesięcy misja została w lecie przedłużona do końca br.

Patriot – w zależności od zastosowanej rakiety – jest w stanie zwalczać cele w odległości od kilkudziesięciu do ponad 100 km. Może niszczyć samoloty, śmigłowce, bezzałogowe statki powietrzne, a także rakiety balistyczne i pociski manewrujące.

Do Polski – wraz z Patriotami – trafiło około 350 niemieckich żołnierzy. Całością dowodził najpierw płk Jörg Sievers, a po nim płk Ulrich Schmidt.

– Mieszkańcy przyzwyczaili się do obecności żołnierzy niemieckich na naszym terenie, dlatego szkoda, że ich misja dobiega końca, bo dzięki nim wszyscy czuliśmy się bezpiecznie – mówi Ryszard Borowski, wójt gminy Miączyn, który miał jednostkę Patriot „za swoją stodołą” w Ministrówce.

Dodaje, że współpraca układa się wzorowo.

Warto wspomnieć, że w lutym ub. roku na lotnisku w Mokrem pod Zamościem pojawili się żołnierze 82. Dywizji Powietrznodesantowej U.S. Army, którzy zostali tu skierowani w ramach ochrony wschodniej flanki NATO. Ponad tysiąc żołnierzy miało do dyspozycji śmigłowce, zestawy przeciwlotnicze oraz inny sprzęt wojskowy. Stacjonowali w Mokrem i Sitańcu-Wolicy. W maju amerykańska jednostka została przeniesiona do Mielca.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama