AZS AWF Biała Podlaska - Siódemka Miedź Huras Legnica 32:28 (16:13)
AZS AWF: Adamiuk, Makowski – Warmijak 2, Wierzbicki 2, Tarasiuk 5, B. Mazur 1, Reszczyński 4, Kozycz 5, Kandora, Antoniak 2, Lewalski 8, Baranowski, Wójcik 1, Wojnecki 2. Kary: 16 min.
Miedź: Ł. Mazur, Teterycz – Pacek, Przybylak 2, Czarnecki 7, Kuliński 1, Nowosielski 1, Kruszelnicki 6, Klimaszewski, Kużdeba 4, Wojtala 5, Stańko 1, Pacula 1. Kary: 8 min.
Nie dawno urodziny obchodzili Daniel Makowski i Kacper Baranowski, obchodzić niebawem będzie Wiktor Wójcik. Wygraną z Miedzią zrobili sobie prezent urodzinowy. Do meczu Akademicy przystąpili osłabieni brakiem kolejnego zawodnika. Urazu na treningach doznał Mateusz Grzenkowicz i nie mógł zagrać w sobotę. Pierwsze minuty były bardzo nieskuteczne w przypadku gry ofensywnej AZS. Na szczęście obrona i Makowski (33% skuteczności) w bramce spisywali się świetnie co pozwoliło prowadzić wyrównaną grę przez większość pierwszej połowy. W 23 minucie było 11:12 i od tego momentu goście nie byli w stanie zdobyć bramki, a AZS wrzucił rywalom ich aż pięć. Co prawda ostatnia bramka w pierwszej połowie była autorstwa Filipa Kruszelnickiego to jednak gospodarze na przerwę zeszli prowadząc 16:13. W drugiej połowie przewaga AZS rosła z minuty na minutę za sprawą dobrej gry w obronie i Makowskiego w bramce oraz dobrej skuteczności Filipa Lewalskiego z karnych. W 47 minucie było 26:19. Miedziowi nie chcieli się łatwo poddać, więc odrobili część straty i w na cztery minuty przed końcem przegrywali już tylko 26:29. Na parkiecie zrobiło się nerwowo posypały się kary, ale ostatecznie bialczanie nie dali sobie odebrać wygranej.
Daniel Makowski, bramkarz AZS AWF Biała Podlaska
- Przygotowywaliśmy się cały tydzień do tego spotkania. Wiedzieliśmy, że to mecz za 6 punktów. Jakbyśmy przegrali polecielibyśmy w dół. Wygrana pozwala nam zachować kontakt z czołówką. W końcówce zrobiło się trochę nerwowo, ale ostatecznie wszystko zagrało. Tydzień temu w niedzielę obchodziłem urodziny, więc ta wygrana to taki spóźniony prezent.
Kacper Baranowski, obrotowy AZS AWF Biała Podlaska
Na początku było nerwowo, ale wskoczyliśmy na swoje tory. Pierwszą połowę wygraliśmy. W przerwie trener powiedział, że mamy od początku drugiej polowy przycisnąć. Zrealizowaliśmy założenie i odskoczyliśmy znacznie. To determinowało taką a nie inną końcówkę trochę nerwową w naszym wykonaniu. Najważniejsza jest wygrana. Wraz z Danielem i Wiktorem w listopadzie przyszliśmy na świat i ta wygrana jest dla nas prezentem. Obyśmy tych wygranych mieli jak najwięcej.
Wiktor Wójcik, rozgrywający AZS AWF Biała Podlaska
Udało mi się wyleczyć na ten mecz, ale wyleciał Grzelek. Więc dalej mamy kłopoty kadrowe. Cześć z nas gra z urazami. Dlatego bardzo nas cieszy ta wygrana. Lekko nie było, ale się udało. Teraz przed nami wyjazd do Wielunia skąd musimy przywieść komplet punktów. Zbliżają się moje urodziny dziś Paweł Wołosz zapowiadał je i stwierdził, że będę dziś sponsorem. Więc odpowiadam, że mogę być i na pewno coś postawię.
Marcin Stefaniec, trener AZS AWF Biała Podlaska
- Bardzo dużo dziś zrobiła dobra grze w obronie. Mało straciliśmy bramek a mogło być jeszcze mniej. Dziś dobrze pograł w bramce także Daniel. Postawa naszych bramkarzy bardzo cieszy bo bronią świetnie na zmianę. Widać pracę z Markiem Kubiszewskim. Na początku zabrakło nam skuteczności. W końcówce dużo graliśmy w osłabieniu. Rywale rzucili nam kilka łatwych bramek i zrobiło się nerwowo. Jednak opanowaliśmy sytuację i wygraliśmy. Jedziemy do Wielunia i mimo że to ostatnia ekipa w lidze to na pewno lekko nie będzie. Dla nich każdy punkt jest bardzo cenny i na pewno będą o niego zaciekle walczyć. Oczywiście jedziemy wygrać.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze