Jak pan widzi przyszłość naszego kraju? Jeśli uda się utworzyć rząd premierowi Morawieckiemu, jakie programy i dlaczego PiS chciałby kontynuować?
Linia programowa Prawa i Sprawiedliwości jest jasna i znana, w przeciwieństwie do chaosu dziejącego się w szeregach opozycyjnych. Realizujemy politykę skierowaną na rodzinę, seniorów, kultywowanie wartości chrześcijańskich i patriotycznych oraz wspieranie tych rejonów Polski, które zostały przez lata zaniedbane przez rządy poprzedników. Jednym z najważniejszych takich miejsc jest Lubelszczyzna i Polska Wschodnia, która rozwija się w zawrotnym tempie. Mam niestety wielkie obawy, czy rządy inne niż PiS zagwarantują dalszy rozwój Polski oraz naszego regionu.
O co będzie pan zabiegał w Sejmie, jeśli chodzi o problemy mieszkańców południowego Podlasia?
Kontynuujemy to, co zostało już zrobione i zabiegamy o jeszcze więcej. Proszę popatrzeć jak odżyła infrastruktura drogowa w naszych stronach. Jakie wielkie pieniądze z rządowych programów już popłynęły do naszych miejscowości, z których najlepszym przykładem jest chociażby Biała Podlaska, Radzyń Podlaski czy Kodeń. Nie zatrzymujemy się ani na chwilę. Mnóstwo rozpoczętych programów społecznych i edukacyjnych, wsparcie dla Kół Gospodyń Wiejskich i OSP, finalizacja autostrady A2 do Białej Podlaskiej, rozbudowa suchego portu w Małaszewiczach – moje intencje są jasne i klarowne, chcę uzyskać jak najwięcej profitów dla Polskich Wschodniej.
Czy wygrana w wyborach motywuje do wytężonej pracy?
Zdecydowanie tak. Jednocześnie duże wsparcie, dwukrotnie wyższe niż w poprzednich wyborach, to również zobowiązanie do spełnienia pokładanych nadziei. Cieszę się, że mogę dalej pracować dla mojego regionu i jestem przekonany, że możemy wspólnie zrobić jeszcze więcej.
Co pan zalicza do swoich sukcesów w poprzedniej kadencji?
Jestem dumny z potężnego wsparcia w postaci funduszy z programu Polski Ład. Skorzystali na nim właściwie wszyscy, wysłuchałem wiele ciepłych słów i mnóstwo podziękowań. Musieliśmy podołać kryzysowi wywołanemu pandemią, a następnie wojnie w Ukrainie. I wywiązaliśmy się z tego zadania najlepiej, jak było można. Wielkim sukcesem jest budowa autostrady, która była marzeniem wielu pokoleń mieszkańców a teraz się spełnia, dzięki rządom PiS.
Jak pan ocenia wyniki wyborcze rywali?
Same wyniki stanowią wystarczającą ocenę. Mieszkańcy nie pozostawili wątpliwości komu ufają i z kim dalej chcą współpracować. Okazało się, że praca u podstaw i zaangażowanie jest ważniejsze od kilku zdjęć i filmików w mediach społecznościowych, na czym swoją kampanię oparli moi kontrkandydaci. Jestem dumny i szczęśliwy, że mogę być reprezentantem spraw mieszkańców Polski Wschodniej. Szkoda że tak osamotniony, ale tak jak mówię – jest to najlepsza i wystarczająca ocena konkurentów.
Czy będzie pan kandydował w wyborach prezydenckich w Białej Podlaskiej?
Zdecydowanie za wcześnie na takie pytania. Mamy jeszcze trochę czasu na tak ważne decyzje. Z pewnością Biała Podlaska potrzebuje silnego i skutecznego prezydenta, który nie tylko wywiązuje się z obietnic, ale potrafi zgodnie współpracować z tymi, którzy nie zgadzają się z jego decyzjami. Niestety, obecnie trudno sytuację w mieście nazwać normalną.
Czy możliwe jest powstrzymanie federalizacji UE? Co dalsza federalizacja oznacza dla Polski?
Rządy Prawa i Sprawiedliwości są gwarantem obrony suwerenności Polski. Nie pozwolimy na przekroczenie granic, w których ingeruje się w nasze prawodawstwo czy zarzuca się łamanie praw człowieka. Nie wspominając o dyskryminacji na tle rasowym czy etnicznym. Przypomnę, że to właśnie Polacy otworzyli swoje domy dla milionów uchodźców z Ukrainy. Nasza ojczyzna przeżyła już w swojej historii tak wiele, że doskonale wiemy, że bardzo często musieliśmy liczyć tylko na siebie. Jesteśmy na to przygotowani, nie wykluczając oczywiście współpracy w ramach UE.
Jak pan przewiduje rozwój wydarzeń na Ukrainie?
Mogę tylko powiedzieć, jakiego rozwiązania bym sobie życzył. Natychmiastowej kapitulacji wojsk rosyjskich, postawienia Putina przed sądem i skazania, powrotu do normalności. Myślę, że po tak długim czasie już nawet najbardziej zagorzałym Rosjanom nie wyobraża się inny scenariusz. Chcemy wolnego, demokratycznego świata, bez dyktatorów i sądzę, że wojna w Ukrainie ostatecznie położy kres imperialistycznym zakusom Rosji. Szkoda tylko, że kosztem tak wielu ofiar po jednej i drugiej stronie.
Opozycja toczyła bój o fotel ministra edukacji. Z czego wynika ta walka o stanowisko?
Wydaje się, że podobnie jak zapewne w wielu innych sprawach, wiele rzeczy będzie źródłem silnych napięć i sporu. W tej szerokiej kolacji trudno będzie o kompromisy i walka o ministra edukacji jest tego najlepszym przykładem. Wydaje się że Polsce potrzeba jednak stabilizacji i normalności. Zwłaszcza w pełnieniu tak ważnej funkcji.
WARTO PRZECZYTAĆ:
Napisz komentarz
Komentarze