Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 08:35
Reklama
Reklama

Radni nie wyrazili zgody na przejęcie kina Merkury

Ani kina Merkury, ani nieruchomości przy ul. Kruczej radni nie zdecydowali się nabywać. Argumentem jest brak rzetelnych konsultacji nie tylko ze środowiskami artystycznymi ale i samymi mieszkańcami miasta. Do radnych docierają sygnały niezadowolenia.
Radni nie wyrazili zgody na przejęcie kina Merkury
Ani kina Merkury, ani nieruchomości przy ul. Kruczej radni nie zdecydowali się nabywać. Do radnych docierają sygnały niezadowolenia ze strony mieszkańców

Autor: Joanna Danielewicz

Źródło: Słowo Podlasia

Decyzję o tym czy w zasobach miasta mają pojawić się dwie nieruchomości na cele kulturalne, radni mieli podejmować w ubiegłym tygodniu. Postanowili jednak odsunąć ją w czasie, gdyż brakuje im dogłębnej dyskusji na ten temat.

Dom prywatny i kino

Jedną z nieruchomości miał być prywatny budynek na ul. Kruczej (os. Za Torami). „Celem nabycia nieruchomości jest modernizacja budynku z przeznaczeniem na ogólne cele kulturalno-społeczne.” – napisano w uzasadnieniu uchwały, bo jak wskazano: „Jednym ze zdiagnozowanych problemów jest brak funkcji miejskich oraz peryferyjne położenie osiedla „Za Torami” negatywnie wpływające na dostępność do obiektów usługowych, edukacyjnych, handlowych, kulturalnych oraz rekreacyjno-wypoczynkowych, co skutkuje izolacją i wykluczeniem jego mieszkańców.”

Jak podano w projekcie uchwały, wartość rynkowa nieruchomości, czyli działki z zabudowaniami, oszacowana została na 721 tys. zł.

W zainteresowaniu miasta pojawiło się tez kin Merkury. „Wartość rynkowa nieruchomości została określona przez rzeczoznawcę majątkowego na kwotę 1 040 000,00 zł. Według wstępnych ustaleń Województwo Mazowieckie zobowiązało się przekazać Gminie Miejskiej przedmiotową nieruchomość w formie darowizny, natomiast prawo użytkowania wieczystego wraz z własnością budynku zostanie nabyte odpłatnie od Instytucji Filmowej "MAX-FILM" Spółka Akcyjna.” – podnosili wnioskodawcy. W przejętym budynku miasto chce stworzyć salę widowiskowo-koncertową. „Nowoczesna przestrzeń sali, oprócz spektakli, koncertów i innych wydarzeń rozrywkowych, umożliwi łatwiejszy dostęp do przedsięwzięć kulturalnych, skierowanych do szerokiego grona odbiorców” – czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.

Projekty do konsultacji

W obu przypadkach wniosek o ponowne skierowanie projektów uchwał do procedowania w komisjach złożył radny Karol Sudewicz. W kwestii budynku przy ul. Kruczej zasygnalizował, ze obiekcje co do jego zagospodarowania mają sami mieszkańcy tej okolicy i warto byłoby wysłuchać ich racji i wziąć pod uwagę sam stan nieruchomości.

Natomiast co do kina Merkury, radny wskazał nie tylko na duży opór społeczny, dotyczący możliwości likwidacji kina, ale również niemożność dostosowania budynku do celów, na jakie przeznaczyć chce go miasto. Urzędnicy podnoszą natomiast, że miasto stara się o wpis nieruchomości do wojewódzkiego rejestru zabytków, co dałoby w perspektywie możliwość ubiegania się o dofinansowanie na modernizację. 

– Budynek jest dopiero na etapie wpisywania do wojewódzkiego rejestru zabytków, może zostać wpisany, a może nie zostać – twierdzi radny Karol Sudewicz. - Budynek nie spełnia wymogów. Pod salę widowiskową potrzebne jest zaplecze, które trzeba by pewnie dobudować. Nie ma odpowiedniego placu na parking.

Zdaniem radnego ze zmianą kubatury i organizacją parkingu będzie problem, gdyż w tym miejscu znajdował się kiedyś kirkut. – Nie kupujmy kota w worku, przedyskutujmy i zróbmy to dobrze – zaapelował rady Karol Sudewicz.

Ocalić kino

Głos w sprawie zabrał również na sesji poeta Grzegorz Szupiluk. Zaznaczył, że wypowiada się w imieniu mieszkańców, którym na sercu leży dobro kina Merkury. W oświadczeniu stwierdził, że ważne jest w mieście kino studyjne, gdzie trwają dyskusje filmowe, jest blok filmowy dla dzieci, seanse dla młodzieży szkolnej i dorosłych. – Nasze miasto jest za małe, żeby w nim co tydzień wystawiać operę lub wielkie sztuki teatralne – zwracał uwagę.

Jednak wiceprezydent zapewnia, że miejsce na kino w przejętym przez miasto budynku się znajdzie. – Firma obecnie zarządzająca kinem, dwukrotnie próbowała je sprzedać, ale niemożliwość komercyjnego wykorzystania budynku to utrudnia. Poprzez rozszerzenie oferty chcemy też utrzymać funkcję kina studyjnego – zapewniał Maciej Buczyński.

Uzasadnienie magistratu nie przekonało radnych, zdecydowali, że kwestie przejęcia budynku kina Merkury, ale i zakupu nieruchomości na Kruczej, powinny być ponownie przedyskutowane. Projekty obu uchwał wróciły do prac w komisjach rady miasta.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Bambaryło 17 14.11.2023 16:59
Czas ogarnąć to ,,kino,, to peerelowski relikt i ubecka pracownicza przechowalnia, i do tego umiejscowiony na byłym cmentarzu. Kto przeciw ? I wszystko jasne.

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama