Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 03:37
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Listonosz, policjant, prokurator. Oszukana seniorka straciła 20 tys. zł

20 tysięcy złotych straciła 79-latka z Białej Podlaskiej, która uwierzyła, że rozmawia z policjantem z Centralnego Biura Śledczego Policji. Oszuści kontaktowali się z nią również jako listonosz i prokurator.
Listonosz, policjant, prokurator. Oszukana seniorka straciła 20 tys. zł
20 tysięcy złotych straciła 79-latka z Białej Podlaskiej, która uwierzyła, że rozmawia z policjantem z Centralnego Biura Śledczego Policji

Źródło: Pixabay.com/poglądowe

Bialscy policjanci otrzymali zgłoszenie o oszustwie na szkodę 79-latki. Kobieta została oszukana przez mężczyznę, podającego się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. 

Najpierw na jej telefon stacjonarny zadzwonił nieznajomy, podający się za listonosza. Prosił, by bialczanka nie wychodziła z mieszkania, gdyż chce jej dostarczyć list polecony z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Po chwili kobieta odebrała drugi telefon. Tym razem zadzwonił do niej mężczyzna, który przedstawił się jako policjant CBŚP. Zapytał, czy ktoś wcześniej kontaktował się z nią w sprawie rzekomej korespondencji. Dodał, że była to próba oszustwa, a pieniądze które posiada seniorka są zagrożone. 

By potwierdzić tę informację, prosił ją o wybranie numeru 112, co też kobieta zrobiła. Tym razem rozmawiający z nią mężczyzna przedstawił się jako prokurator. Potwierdził przekazane jej wcześniej informacje. Poprosił też o to, by z domu seniorki wyszła jej siostra, która właśnie ją odwiedziła.

W trakcie rozmowy mężczyzna wypytał pokrzywdzoną, jaką kwotę gotówki przechowuje w domu. Twierdził, że trzeba ją właściwie zabezpieczyć. Kobieta miała przekazać pieniądze „funkcjonariuszowi”, który za chwilę ją odwiedzi. Niestety postąpiła zgodnie ze wskazówkami, przekazując oszczędności nieznajomemu. Po spisaniu numerów banknotów miał je zwrócić. Kiedy tak się nie stało, 79-latka zrozumiała, że padła ofiara oszustwa. Kobieta przekazała sprawcom 20 tysięcy złotych – relacjonuje nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. 

Policja ustala wszystkie okoliczności zdarzenia oraz apeluje o rozwagę w kontaktach z nieznajomymi. Policja nigdy telefonicznie nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach i nigdy nie prosi o przekazanie informacji o miejscu gromadzenia pieniędzy, liczbie kont czy wysokości zgromadzonych pieniędzy. Nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie ani też nie prosi o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji! – podkreśla rzeczniczka bialskiej komendy. 

Dodaje, by bliscy osób starszych rozmawiali ze swoimi rodzicami bądź dziadkami o czyhających zagrożeniach ze strony oszustów. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama