Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 14:39
Reklama
Reklama

Groził i straszył pistoletem. Żądał zwrotu rzekomej pożyczki

39-latek trafił do aresztu, po tym jak jego były pracodawca złożył doniesienie na policję. Mężczyzna miał mu grozić podpaleniem a pracownika straszyć bronią.
Groził i straszył pistoletem. Żądał zwrotu rzekomej pożyczki
39-latek trafił do aresztu, po tym jak jego były pracodawca złożył doniesienie na policję. Mężczyzna miał mu grozić podpaleniem a pracownika straszyć bronią

Źródło: KMP Biała Podlaska

Przed weekendem do międzyrzeckiego komisariatu zgłosił się 42-latek. Z jego relacji wynikało, że jego były pracownik grozi mu podpaleniem. Żąda przy tym zwrotu gotówki, która miała być rzekomą pożyczką. Dodał, że w rzeczywistości nie ma żadnych zobowiązań finansowych wobec mężczyzny. Pokrzywdzony twierdził, że w dzień zgłoszenia agresor groził również jego pracownikowi pokazując przy tym przedmiot przypominający broń. Chciał w ten sposób uzyskać adres zamieszkania zgłaszającego – relacjonuje nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzecznik prasowy KMP w Białej Podlaskiej.

Policjanci zatrzymali oskarżanego w zgłoszeniu 39-latka na terenie Międzyrzeca Podlaskiego. - Podczas zatrzymania mundurowi ujawnili przy nim przedmiot przypominający broń. W rzeczywistości był to pistolet na ceramiczne kulki. Przedmiot został zabezpieczony, a 39-latek trafił do policyjnego aresztu – dodaje nadkom. Salczyńska-Pyrchla.

Okazało się, że zatrzymany kieruje groźby również pod adresem innych osób. - 39-latek podejrzewany jest o groźby wobec dwóch kolejnych osób. To tych zdarzeń doszło kilka dni przed opisanym zgłoszeniem – informuje rzeczniczka bialskiej policji. - Mężczyzna usłyszał już zarzuty. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama