W czwartek 30 listopada około godziny 10:00 na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który poinformował dyżurnego, że widzi dwie dziewczynki, chodzące po zamarzniętym stawie. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie, którzy pomogli bezpiecznie zejść dziewczynkom z lodu.
Jak się okazało, dwie 10-latki, obywatelki Ukrainy, wcześniej bawiły się na placu zabaw przed blokiem. W pewnym momencie zobaczyły kotka, który pobiegł w kierunku stawu, a następnie wbiegł na zamarznięty lód. Dzieci pobiegły za nim i weszły na lód, by go złapać. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i całe i zdrowe zostały przekazane rodzicom.
– Pamiętajmy, że każde wejście na zamarznięty zbiornik wodny jest ryzykowne, nawet przy bardzo dużym mrozie. Lód ulega ciągłym zmianom, również dobowym i nigdy nie ma tej samej grubości na całym zbiorniku. Poruszanie się po lodzie bez odpowiedniej wiedzy i sprzętu asekuracyjnego może zakończyć się tragicznie. Dlatego apelujemy o ostrożność, a przede wszystkim uświadamianie dzieciom istniejących zagrożeń związanych z wchodzeniem na zamarznięte zbiorniki wodne – ostrzega przy tej okazji sierżant sztabowy Anna Borowik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
Napisz komentarz
Komentarze