Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 05:16
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Uwierzyła "amerykańskiemu żołnierzowi". Straciła kilka tysięcy złotych

Mieszkanka powiatu łosickiego uwierzyła oszustowi, podającemu się za amerykańskiego żołnierza. Niestety straciła kilka tysięcy złotych.
Uwierzyła "amerykańskiemu żołnierzowi". Straciła kilka tysięcy złotych
Mieszkanka powiatu łosickiego uwierzyła oszustowi, podającemu się za amerykańskiego żołnierza. Niestety straciła kilka tysięcy złotych

Źródło: Pixabay.com/poglądowe

Do łosickiej komendy policji zgłosiła się 45-letnia mieszkanka powiatu łosickiego, która została oszukana przez mężczyznę, poznanego w internecie. Ich znajomości zaczęła się we wrześniu 2023 r. na jednym z portali społecznościowych. Nieznajomy podawał się za żołnierza armii amerykańskiej, który przebywa na misji. Przez kilka miesięcy zdążył zdobyć zaufanie kobiety.

Przekonał kobietę, że tam, gdzie jest nie ma dobrego zasięgu internetu i potrzebuje pieniędzy na dodatkowe doładowania, tylko po to, aby móc z nią dalej korespondować. Kobieta postępowała zgodnie z instrukcjami, przekazując mężczyźnie kody o wartości 600 złotych. Dalsza wymiana wiadomości to kolejne kłamstwa "żołnierza", oszust poinformował kobietę, że wyśle do niej paczkę, zapewniając, że jest ona w pełni opłacona – relacjonuje mł. asp. Weronika Wujek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łosicach.

W przesyłce miały znajdować się bardzo ważne dokumenty, potrzebne do uzyskania urlopu. Oszust wskazał, że dzięki temu będą mogli się spotkać. Niestety, jak wmawiał kobiecie, przesyłka "utknęła" na granicy, bo zatrzymały ją służby. 

W tym czasie z pokrzywdzoną skontaktował się mężczyzna, podający się za pracownika firmy kurierskiej, który przesłał kobiecie zdjęcia paczki i poinformował ją, że musi zapłacić 10 000 złotych, aby przesyłka mogła do niej dotrzeć, a jeśli tego nie zrobi paczka przepadnie. Poznany przez internet żołnierz namawiał kobietę do zapłaty, w przeciwnym razie nie dostanie urlopu i nie będą mogli się spotkać. Kobieta uległa oszustowi i zapłaciła 4000 złotych. Gdy powiedziała, że nie ma więcej pieniędzy oszust, podający się za „amerykańskiego żołnierza” zaczął ją szantażować – relacjonuje dalej rzeczniczka łosickiej policji.

45-latka w końcu zorientowała się, że padła ofiarą oszusta. Niestety straciła łącznie 4600 złotych.

Policja przy tej okazji apeluje o ostrożność w nawiązywaniu nowych znajomości w internecie, zwłaszcza jeśli poznana osoba prosi o pieniądze.  Sprawcy najczęściej posiadają wiele fałszywych kont, profili na różnych stronach internetowych. Budują swoją wirtualną "tożsamość”. Fałszywe zdjęcia domów, fałszywe informacje dotyczące codziennego życia.  Wszystko po to, by uśpić czujność ofiary i w ten sposób wyłudzić pieniądze.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

hamerykański 01.12.2023 16:06
haha jakaś infomanka czy co?

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama