Początkowo bialczanie jak zwykle pozwalali faworyzowanym rywalom rozgrywać piłkę w środku pola i nie dopuszczać we własne pole karne. Stąd jakiekolwiek zagrożenie pod bramką Adama Wasiluka pojawiało się wyłącznie po stałych fragmentach, ale mający na koncie 20 meczów w ekstraklasie w barwach Cracovii Karol Kostrubała dwukrotnie nieprecyzyjnie główkował. W 35. minucie goście mieli jednak najlepszą w meczu okazję na uzyskanie prowadzenia. Nieporozumienie obrońców wykorzystał Szymon Kiebzak, wbiegł między nich, jego strzał oraz poprawkę obronił Wasiluk a po dobitce Tomasza Ogara piłka odbiła się od poprzeczki oraz bramkowej linii i wyszła w pole. Nasi piłkarze zagrażali krakowianom głównie po akcjach Serhija Krykuna lewą stroną. To po jego uderzeniu Aleksander Kozioł odbił piłkę przed siebie, lecz nie miał jej kto dobić. Dwa razy Białorusin dogrywał też do Tomasza Andrzejuka, który jednak nie zakończył obu akcji strzałem.
W drugiej połowie, podobnie jak w spotkaniu z Motorem, ataki gospodarzy stawały się coraz groźniejsze. Dwa razy główkował Sebastian Czapski – niecelnie po dośrodkowaniu Przemysława Grajka oraz wprost w Kozioła po wolnym Damiana Szymańskiego i zgraniu piłki przez Rafała Kursę. Ostatnie dwadzieścia minut to już rosnąca przewaga bialczan i krakowianie powinni się cieszyć, że nie przegrali. Ich akcje napędzał rezerwowy tym razem Kamil Kocoł i to on miał najlepszą okazję zdobycia zwycięskiego gola.
Do prostopadłego zagrania wystartował Adrian Hołownia, szybszy od niego był jednak Kozioł, ale wybił piłkę wprost do Kocoła, który lobował bramkarza Garbarni zbyt lekko (no cóż, prawą nogą) i ten zdołał ją złapać. Dużo szczęścia mieli też goście, gdy po błędzie Norberta Piszczka silnie uderzona przez Hołownię piłka przypadkowo trafiła w nogę Kozioła. Gdy do tego dodamy minimalnie niecelne dwa strzały Kocoła i jeden Kursy, śmiało można napisać, że bliżsi wygranej byli podopieczni trenera Miłosza Storto.
PODLASIE Biała Podlaska – GARBARNIA Kraków 0:0.
Podlasie: Wasiluk, Szymański (75 Skrodziuk), Kursa, Łakomy, Komar, Goździołko (56 Syryjczyk), Zabielski (70 Hołownia), Andrzejuk, Grajek, Krykun, Czapski (69 Kocoł).
Garbarnia: Kozioł, Piszczek (90+1 Stokłosa), Kostrubała, Kalemba, Wieczorek, Pietras, Nieśmiałowski (72 Ciesielski), Nowak, Kiebzak (90 Gaudyn), Siedlarz, Ogar (77 Kitliński).
Sędzia: A. Łaszkiewicz (Zamość).
Kartki-żółte: Goździołko i Zabielski (Podlasie) oraz Kiebzak, Siedlarz, Piszczek i Kalemba (Garbarnia).
~ Roman Laszuk
Napisz komentarz
Komentarze