Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 01:07
Reklama
Reklama

Dziura na dziurze i mnóstwo błota! Droga powiatowa w fatalnym stanie

Do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec miejscowości Sitnik, który zwraca uwagę na fatalny stan drogi powiatowej, prowadzącej do miejscowości. – Stan tej drogi jest coraz gorszy. Gdy jest sucho, ledwo można tamtędy przejechać bez uszkodzenia samochodu, tam jest dziura na dziurze, nie mówiąc już o stanie tej nawierzchni przy takiej aurze jak jest obecnie – mówi Sebastian Furmanek. Zarząd Dróg Powiatowych w Białej Podlaskiej stwierdza natomiast, że "droga gruntowa charakteryzuje się tym, że jest uciążliwa dla użytkowników" ze względu na swoją specyfikę.
Dziura na dziurze i mnóstwo błota! Droga powiatowa w fatalnym stanie
Do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec miejscowości Sitnik, który zwraca uwagę na fatalny stan drogi powiatowej, prowadzącej do miejscowości

Źródło: Nadesłane do redakcji

Chodzi konkretnie o drogę powiatową nr 1017L (na trasie droga powiatowa 1018L – Swory droga powiatowa – 1018L) pomiędzy miejscowościami Sitnik a Pólko, zwaną zwyczajowo przez mieszkańców Gościńcem Kownackim. O jej fatalnym stanie zaalarmował nas mieszkaniec Sitnika.

Droga powiatowa w fatalnym stanie

– Ta droga powiatowa jest w fatalnym stanie. Jest rozjeżdżona przez ciężki sprzęt, który pracuje przy budowie autostrady. Firma Polaqua na bieżąco próbuje naprawiać nawierzchnię, ale co z tego, skoro za chwilę znów jest to samo. Codziennie tą drogą porusza się kilkadziesiąt osób. Ludzie dojeżdżają do pracy, dowożą dzieci do szkół czy przedszkoli, co więcej, jeździ tędy autobus szkolny, który porusza się tędy z ogromnymi problemami – opowiada Sebastian Furmanek, mieszkaniec Sitnika. 

Chodzi konkretnie o drogę powiatową nr 1017L (na trasie droga powiatowa 1018L – Swory droga powiatowa – 1018L) pomiędzy miejscowościami Sitnik a Pólko, zwaną zwyczajowo przez mieszkańców Gościńcem Kownackim (fot. nadesłane do redakcji)

– Na początku tego roku pisałem pismo w tej sprawie do Zarządu Dróg Powiatowych w Białej Podlaskiej. Wielokrotnie kontaktowałem się z jego dyrektorem. Niestety, to nie przyniosło żadnego skutku. W ostatnim czasie rozmawiałem na ten temat ze starostą bialskim, który zapewniał, że przyjrzy się tematowi. Nam mieszkańcom zależy, by jak najszybciej droga była doprowadzona chociaż do takiego stanu, by dało się nią przejechać. Teraz graniczy to z cudem. Ja poruszam się samochodem terenowym, więc jakoś sobie radzę, ale inni mieszkańcy mają ogromny problem. Stan tej drogi jest coraz gorszy. Gdy jest sucho, ledwo można tamtędy przejechać bez uszkodzenia samochodu, tam jest dziura na dziurze, nie mówiąc już o stanie tej nawierzchni przy takiej aurze jak jest obecnie (mieszkaniec zgłosił się w drugiej połowie listopada – przyp. red.). Kiedy w końcu doczekamy się jako mieszkańcy remontu tej drogi i normalnej nawierzchni? – pyta pan Sebastian.

Remont uzależniony od funduszy z zewnątrz

To i inne pytania m.in. o powody tak złego stanu nawierzchni drogi powiatowej nr 1017L zadaliśmy Zarządowi Dróg Powiatowych w Białej Podlaskiej. 

– Uszkodzenia nawierzchni drogi powiatowej nr 1017L, dr. pow. 1018L – Swory dr. pow. – 1018L, spowodowane są poruszającymi się pojazdami ciężarowymi w obrębie budowanej autostrady. Wykonawca robót kilkukrotnie w ciągu roku starał się ograniczyć uciążliwość poprzez profilowanie nawierzchni gruntowej. W ostatnim czasie przedmiotowa droga była profilowana w dniach 14 października oraz 31 października przez Zarząd Dróg Powiatowych w Białej Podlaskiej oraz wykonawcę autostrady – informuje dyrektor ZDP w Białej Podlaskiej Artur Rogulski i dodaje: – W miesiącach zimowych oraz jesienno-zimowych przy występujących opadach deszczu i topniejącego śniegu droga gruntowa charakteryzuje się tym, że jest uciążliwa dla użytkowników z wiadomych przyczyn, takich jak niestabilna nawierzchnia czy brak profilu poprzecznego, który powoduje utrudnienia w odwadnianiu nawierzchni i drogi.

Niestety nie ma dobrych wieści dla mieszkańców. Dyrektor Rogulski bowiem zaznacza, że ze względu na panującą aurę w najbliższym czasie nie ma możliwości przeprowadzenia prac, mających na celu poprawę stanu drogi. – Prace naprawcze zostaną wykonane niezwłocznie po tym, jak warunki pogodowe pozwolą na ich wykonanie – zapewnia.

Jeśli natomiast chodzi o "trwalsze" rozwiązanie, czyli utwardzenie nawierzchni, to uzależnione jest to od pozyskania dofinansowania z zewnątrz na tę inwestycję. 

– Czynimy starania, zmierzające do wybudowania przedmiotowego odcinka drogi. W 2022 roku została wykonana dokumentacja techniczna na jej rozbudowę. Koszt wykonania robót jest wysoki. W związku z tym wykonanie robót uzależnione jest od pozyskania funduszy zewnętrznych. W poprzednich latach wspólnie z gminą Biała Podlaska na tę drogę dostarczyliśmy materiał w postaci kruszywa oraz pospółki na kwotę ok. 230 tysięcy złotych – przekazuje dyrektor bialskiego ZDP.

Jak informuje, w ostatnich tygodniach zarząd nie odnotował zgłoszeń od mieszkańców o złym stanie drogi. – Nie zmienia to faktu, że utrudnienia występują. Staramy się ograniczyć uciążliwość poprzez profilowanie drogi sprzętem najmowanym oraz sprzętem, użyczanym przez firmę, wykonującą prace na budowanej autostradzie – wyjaśnia Artur Rogulski.

Tłumaczy też, że na tej drodze nie ma możliwości wprowadzenia ograniczenia poruszania się pojazdów ciężarowych. – Powszechna dostępność korzystania z drogi publicznej wynika wprost z jej definicji. Na podkreślenie zasługuje również to, że drogi publiczne nie są budowane i utrzymywane w interesie ograniczonej liczby użytkowników, ale w interesie wszystkich użytkowników drogi. Zasada ta dotyczy wszystkich kategorii dróg publicznych. Ponadto zgodnie z warunkami technicznymi na drogach gruntowych stosuje się jedynie znaki kierunku i miejscowości: drogowskazy i znaki miejscowości – podsumowuje.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama