IMGW na razie jest ostrożne. Informuje jednak, że jeszcze w dziś (poniedziałek 18 grudnia) trzeba się spodziewać mocnego wiatru nad morzem. Okresami ma osiągnąć prędkość do 65 km/h. W Sudetach porywy wiatru mają sięgać 100 km/h.
We wtorek i w środę wiatr nad morzem będzie się nasilał. I to może być zapowiedź tego, co czeka nas już wkrótce.
Ponad 110 km/h
Serwis fanipogody.pl już informuje o silnym wietrze w zachodniej części Europy, a ta pogoda podąża w stronę Polski. Wichur trzeba się spodziewać pod koniec tygodnia.
– W pasie od Wysp Brytyjskich, po Danię, północ Niemiec i Polski siła wiatru na otwartym morzu sięgać może 130-140 km/h. To są potężne, niszczące porywy wiatru. Z pewnością w okolicach przyszłego weekendu ruch morski w opisywanym obszarze będzie całkowicie sparaliżowany. Pierwsza strefa bardzo silnego wiatru dotrze do Europy 21 grudnia. Tego dnia na północy Wysp Brytyjskich wiać może z prędkością 130 km/h. Wichura o takiej sile z łatwością uszkadza dachy budynków, łamie, czy wyrywa drzewa. Jednak kulminacja wichury nastąpi w weekend 22-24 grudnia. Wtedy to centrum głębokiego niżu znajdzie się nad Bałtykiem, a w obszarze dużej różnicy ciśnienia znajdzie się między innymi Polska – czytamy.
Zgodnie z tymi przewidywaniami w piątek, 22 grudnia, wiatr w Polsce może już przekraczać prędkość 110 km/h.
„Wichury o takiej sile przyniosą z pewnością zniszczenia” – uczula serwis.
Śnieżyce, deszcze, krupa śnieżna
Dobrapogoda24.pl także informuje o możliwych połamanych drzewach i pozrywanych dachach domów. Winny będzie cyklon i zmiany ciśnienia.
„Dodatkowo na Bałtyku wystąpi sztorm, a w górach wiatr będzie miał siłę huraganu, zwłaszcza na Śnieżce. Z głębokim orkanem będą również związane strefy frontowe, na których w zależności od zaciąganego powietrza pojawią się ulewy, a także śnieżyce oraz opady krupy śnieżnej. W pierwszej fazie uderzenia w Polsce będą przeważać opady deszczu” – zaznaczają eksperci.
Co do samej Wigilii i świąt to na razie trzeba się wstrzymać z zapowiedziami i śledzić rozwój pogodowych wydarzeń.
Napisz komentarz
Komentarze