Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 06:49
Reklama
Reklama

Straszny bałagan. Trzech prezesów TVP, a telewizja tylko jedna

Rada Mediów Narodowych powołała Michała Adamczyka na prezesa Telewizji Polskiej. Oznacza to, że jest on kolejną osobą na tym stanowisku.

– Mam wrażenie, że Rada Mediów Narodowych i pan przewodniczący chyba się trochę w tym wszystkim już pogubili. Może w tej chwili mamy taką sytuację, że jest pełniący obowiązki pan Łopiński i jeszcze jest neoprezes bądź prezes dubler pan Michał Adamczyk. Sytuacja jest nieco kuriozalna, groteskowa, a w dużej mierze żenująca – tak o tym, co dzieje się w mediach publicznych mówi Marek Rutka, członek Rady Mediów Narodowych (wskazany przez Lewicę).

RMN to ciało powołane do życia w 2016 przez PiS. Jej zadaniem jest obsadzanie najważniejszych stanowisk i funkcji w TVP, Polskim Radiu i Polskiej Agencji Prasowej. 

Prezes numer 3

Rada, niespodziewanie i wprowadzając w ostatniej chwili ten punkt do swoich obrad, wybrała nowego (kolejnego już prezesa TVP). Został nim dziennikarz Michał Adamczyk. To jedna z osób, która okupuje siedzibę telewizji i nie pozwala się tam zainstalować ekipie nowej władzy. 

Marek Rutka był w RMN przeciwko powołaniu Adamczyka, ale głosami ludzi PiS został przegłosowany. 

Adamczyk o swojej nominacji

Najpierw nowa rada nadzorcza TVP (której zwolennicy PiS nie uznają) na stanowisko prezesa powołała Tomasza Syguta. Zaraz potem stara rada nadzorcza powołała Macieja Łopińskiego. Teraz RMN powołała Adamczyka i jednocześnie nie odwołała Łopińskiego ani Syguta (tego ostatniego nie uznaje).

„Przypominam: zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem zarządy mediów publicznych powołuje Rada Mediów Narodowych. Zgodnie z ustawą jest to jej wyłączna kompetencja. Ten stan potwierdzają wszyscy prawnicy, którzy wypowiadają się z wolą respektowania porządku prawnego” – stwierdził Adamczyk na portalu X. 

Wpis pojawił się na koncie TVP Info, które nadal jest kontrolowane przez Samuela Pereirę, czyli jednego z „buntowników” broniących pozycji PiS w mediach.

„Osoby przedstawiające się w przestrzeni publicznej jako rzekomi prezesi mediów publicznych, powołani przez inne niż Rada Mediów Narodowych organy, działają w sposób bezprawny. Wzywam ich do zaniechania działań, które są podszywaniem się pod działania prawowitego Zarządu Telewizji Polskiej SA” – dodał Adamczyk

Jak obecnie wygląda sytuacja? 

A zatem minister kultury ustanowił nowe władze TVP, które kierują telewizją w części zarządzaną jeszcze przez zwolenników PiS. Mamy nowy program informacyjny „19.30”, a obok cały czas stronnicze TVP Info, które jest aktywne w serwisie X (dawny Twitter).

Tu trzeba przypomnieć, że wszystkie zmiany, jakie są teraz zarządzane we władzach spółek, muszą zostać wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego. Tak się jeszcze nie stało, zatem nie ma prawnego potwierdzenia, kto faktycznie rządzi TVP.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama