Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 07:28
Reklama
Reklama

Gmina Drelów: Zapraszają na spektakl

Grupa teatralna Tu i Teraz wystawi w Drelowie spektakl pt. “A miłości bym nie miał”. To współczesna opowieść o małżeństwie, które przechodzi kryzys. Mąż ulega pokusom życia, ale ostatecznie się nawraca i podejmuje walkę ze swoimi słabościami.
Gmina Drelów: Zapraszają na spektakl
Grupa teatralna Tu i Teraz wystawi w Drelowie spektakl pt. “A miłości bym nie miał”

Autor: archiwum Grupy Teatralnej Tu i Teraz

Grupa teatralna Tu i Teraz wystawia przedstawienia współczesne i związane z teatrem obrzędowym. Zbigniew Steszuk założyciel grupy i reżyser oraz scenarzysta, przyznaje, że poprzez sztukę stara się przekazać treści ewangeliczne. - Jest to mój osobisty, prywatny sposób na ewangelizowanie ludzi - wyjaśnia. Przedstawienia odbywają się najczęściej 6 stycznia, w święto Trzech Króli. Tak też jest w tym roku.

Inspiracje duchowością

- Można pomyśleć, że w związku z tym, przedstawienia mają tematykę około bożonarodzeniową, ale tak nie jest. Zajmujemy się głównie tematyką współczesną. Spektakl pt. “A miłości bym nie miał” jest oparty na moich przemyśleniach i doświadczeniach związanych z duchowością. Sięgnąłem po twórczość o. Anselma Grüna. Napisał kilkaset pozycji, w tym książkę o duchowości autorytarnej i nieautorytarnej. Zasadnicze elementy przeniosłem do sztuki - wyjaśnia Zbigniew Steszuk. 

Dodaje, że sztuka opowiada o młodym małżeństwie. - Mąż jest bardzo zdolny, ale gubi się w tym, co mu życie daje, w negatywnym tego słowa znaczeniu. Jednak, nawraca się i podejmuje walkę ze sobą i swoimi słabościami - mówi reżyser. Wskazuje, że w spektaklu gra ponad dwadzieścia osób, to osoby dorosłe i uczniowie szkół, w tym jest grupa muzyczna. 

- Na co dzień zajmują się innymi zawodami. Na przestrzeni lat nasz warsztat się rozwija, a sztuki są coraz bardziej dopracowane. Mamy kontakt z aktorami zawodowymi z Lublina, jeździliśmy też na warsztaty aktorskie, więc wydaje mi się, że poziom z roku na rok jest wyższy - podkreśla. Trzon grupy stanowi pięć osób - matki i ojcowie założyciele. - Reszta aktorów jest dobierana pod potrzeby danego spektaklu. Próby przed spektaklem zaczęły się dwa i pół miesiąca wcześniej. Odbywały się razy w tygodniu, w weekendy. Tyle czasu potrzebowaliśmy się zgrać, zorganizować i ograć na scenie - mówi Zbigniew Steszuk. 

Przyznaje, że starał się tak napisać scenariusz, by był on przystępny, a dialogi żeby nie były długie i trudne, tak aby można je było bez problemu zapamiętać.

Z roku na rok grają lepiej

Grupa Tu i Teraz powstała dwanaście lat temu. - Zaczęło się niespodziewanie, gdyż Beata Leszczuk, jedna z założycielek grupy, spytała mnie czy wystąpię w jasełkach. Myślałem, że to występ w klasie, a dzieci uświadomiły mnie, że chodzi o jasełka wystawiane w Gminnym Centrum Kultury. Ze względów ambicjonalnych wystąpiłem w tym przedstawieniu. Później postanowiłem zainteresować się tworzeniem sztuk teatralnych - wyjaśnia Zbigniew Steszuk. 

Dodaje, że przełomowy był rok 2014, gdyż wtedy wystawiano przedstawienie dotyczące unitów, męczenników  drelowskich. - Z żoną graliśmy wtedy małżeństwo Pawluków, wówczas coś w mentalności drelowskiej się zmieniło, bo ludzie garną się do grania. Nie mam problemu ze znalezieniem aktorów do swoich sztuk. Ludzie chcą się angażować - cieszy się reżyser.

Przyznaje, że to, że są chętni do gry, motywuje go, by siadać wieczorami i pisać scenariusze. Dodaje, że nieocenioną pracę względem przygotowania aktorskiego mieszkańców gminy Drelów wykonała Ewa Strok. - Z racji rocznic męczeństwa unitów drelowskich, organizowała inscenizacje z udziałem młodzieży, ale też dorosłych. Dzięki temu jest wiele osób, które już miały doświadczenie sceniczne - tłumaczy na koniec.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama