Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 06:51
Reklama
Reklama

Chciała sprzedać kurtkę. Straciła niemal 10 tys. zł w jeden dzień

Prawie 10 tysięcy złotych straciła 47-latka, która chciała sprzedać kurtkę. Wcześniej zamieściła ogłoszenie w internecie, a gdy skontaktowała się z nią kupująca, to kliknęła w przesłany jej link. Niestety później jeszcze podała i autoryzowała kody blik. I w ten sposób straciła swoje oszczędności.
Chciała sprzedać kurtkę. Straciła niemal 10 tys. zł w jeden dzień
Prawie 10 tysięcy złotych straciła 47-latka, która chciała sprzedać kurtkę. Wcześniej zamieściła ogłoszenie w internecie, a gdy skontaktowała się z nią kupująca, to kliknęła w przesłany jej link. Niestety później jeszcze podała i autoryzowała kody blik. I w ten sposób straciła swoje oszczędności

Autor: KPP Łuków

Jak wskazuje asp. szt. Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie, wielokrotnie policja informowała i ostrzegała, że oszuści  ciągle szukają potencjalnych ofiar. - Wybierają je nie tylko wśród robiących zakupy w internecie, ale i wśród sprzedających. Niestety ostatnio przekonała się o tym 47-letnia łukowianka - mówi oficer prasowy.

Wyjaśnia, że kilka dni temu kobieta „wystawiła” do sprzedaży na portalu aukcyjnym kurtkę. 7 grudnia otrzymała e-maila od osoby zainteresowanej jej kupnem. Ustalono, że kupująca pokryje koszty przesyłki i od razu prześle pieniądze sprzedającej. 

- 47-latka podała jej swój adres i numer telefonu. Po chwili otrzymała kolejnego e-maila od firmy kurierskiej, w której znajdował się link umożliwiający transakcję. Niestety, albo na szczęście był on „nieaktywny”. Sprzedająca poinformowała o tym kupującą, do transakcji powróciły następnego dnia. 8 grudnia 47-latka otrzymała sms-a z linkiem w który kliknęła. Wówczas została przekierowana na stronę, gdzie musiała zalogować się do swojej aplikacji bankowej - przekazuje asp. szt. Marcin Jóźwik

Dodaje, że następnie  do kobiety zadzwoniła konsultantka z rzekomej firmy kurierskiej, która poinformowała o utworzonej dla niej paczce. Jednak warunkiem jej wysłania była konieczność uruchomienia środków i przekazania kodów blik. - Nieświadoma podstępu i zmanipulowana 47-latka przekazała rzekomej konsultantce cztery kody blik, które osobiście autoryzowała. Wówczas zauważyła, że na jej koncie bankowym zrealizowano cztery transakcje, że ktoś wypłacił z niego prawie 10 tysięcy złotych. Widząc te transakcje 47-latka skontaktowała się z konsultantem bankowym, zablokowała swoje konto i próbowała unieważnić wypłatę. Niestety było już za późno, kobieta straciła swoje oszczędności - informuje oficer prasowy.

Zauważa, że to kolejny przykład na to, że oszuści  ciągle szukają potencjalnych ofiar. Wybierają je nie tylko wśród robiących zakupy w internecie, ale i też wśród sprzedających. - Bez względu na to, w jakiej roli występujesz, zawsze musisz zachować ostrożność i stosować zasadę ograniczonego zaufania. Pamiętaj, żeby nie „klikać” w link niewiadomego pochodzenia, bądź przesłany przez nieznaną nam osobę i podawać swoich danych, szczególnie z karty płatniczej. Przez nieuwagę oraz chęć szybkiej sprzedaży swoich rzeczy, możemy stracić oszczędności - przestrzega asp. szt. Marcin Józwik. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama