Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 21:58
Reklama
Reklama

Grabanowskie gospodynie zwyciężyły w finale ogólnopolskiego konkursu

KGW Grabanowskie Pokolenia na Obcasach i jego popisowe danie, czyli pierogi z gęsiną i suszonymi śliwkami podane na chmurze musu rabarbarowego znalazło się wśród 10 zwycięskich kół w prestiżowym konkursie kulinarnym “Smakujemy Lokalnie”. Nasze gospodynie zostały nagrodzone jako jedyne z Lubelszczyzny.
Grabanowskie gospodynie zwyciężyły w finale ogólnopolskiego konkursu
KGW Grabanowskie Pokolenia na Obcasach znalazło się wśród zwycięzców prestiżowgo kulinarnego konkursu „Smakujemy Lokalnie”

Autor: nadesłane

Program “Smakujemy Lokalnie” zorganizował Carrefour Polska pod patronatem Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi.

Pierogi z gęsiną że palce lizać

W tegorocznej edycji konkursu jury nagrodziło koła gospodyń wiejskich z 8 województw, w tym nasze KGW Grabanowskie Pokolenia na Obcasach. Finałowe danie reprezentujące Lubelszczyznę to pierogi z gęsiną i suszonymi śliwkami podane na chmurze musu rabarbarowego. Nasz region słynie z wyśmienitej jakości mięsa drobiowego, w tym gęsiny. Jak przekonywały reprezentantki Grabanowskiego Pokolenia na Obcasach podczas gali finałowej, ich autorski przepis na pierogi nawiązuje do tradycji kulinarnej regionu i bazuje na lokalnych produktach, a jednocześnie promuje zbilansowaną, zdrową dietę opartą na potrawach o czystym składzie i najwyższej jakości.

Polska tradycja kulinarna jest niezwykle bogata, co odzwierciedlały tegoroczne zgłoszenia. Różnorodność dań, ich historia i sposób prezentacji przez koła były naprawdę imponujące. To, co dla mnie było najważniejsze przy ocenie, to możliwość dotarcia z tym daniem do szerokiego grona odbiorców w Polsce, i nie tylko. Tradycja kulinarna regionów jest tak wspaniała, że powinniśmy się nią chwalić! – mówi ekspert kulinarny Łukasz Konik, przewodniczący jury.

Finałowe danie reprezentujące Lubelszczyznę to pierogi z gęsiną i suszonymi śliwkami podane na chmurze musu rabarbarowego. Fot. nadesłane
Oceniali warstwę kulinarną i estetyczną

Jury konkursowe oceniało nie tylko warstwę kulinarną i estetyczną dań, ale również zaangażowanie w działania na rzecz lokalnej społeczności. Koła gospodyń wiejskich, jako nieodłączny element krajobrazu polskiej wsi, od zawsze integrowały okoliczne środowiska. Tak jest również teraz, co można było zaobserwować w licznych aktywnościach zgłoszonych kgw na rzecz promowania lokalnej kultury, kształtowania nawyków żywieniowych czy łączenia pokoleń.

Koła są aktywne społecznie

– Koła Gospodyń Wiejskich mogą poszczycić się licznymi aktywnościami integrującymi lokalną społeczność wokół kultury i dziedzictwa wsi. Warto wspomnień, że w kultywowaniu tradycji kulinarnej ważna jest także rola lokalnych producentów, których produkty są wysokiej jakości, a rodzaj ich wytwarzania jest ściśle związany z miejscem i tradycyjnym sposobem produkcji. Dzięki takim inicjatywom wzmacniane są więzi lokalnych społeczności, poczucie przynależności do regionu i dumy z dziedzictwa swojej „Małej Ojczyzny” – uzupełnia Elżbieta Osińska-Kassa, pełnomocnik dyrektora w Narodowym Instytucie Kultury i Dziedzictwa Wsi.

Nowością tegorocznej edycji były wspólne zgłoszenia kół gospodyń wiejskich z lokalnymi producentami, którzy w ramach programu mają możliwość bezpośredniej sprzedaży w sklepach Carrefour. Obecnie na półkach tej sieci klienci znajdą już blisko 350 małych i średnich przedsiębiorców oferujących tradycyjną i regionalną żywność.

– Już od ponad dwóch lat oferujemy specjalne warunki współpracy dla małych lokalnych rolników i producentów żywności. Bazujemy na modelu fairtrade, prostej umowie i rozliczeniach oraz bezpośrednich dostawach z gwarancją odbioru. Dzięki takiemu podejściu, co dziesiąty partner handlowy Carrefour w Polsce to lokalny dostawca. W sumie na półkach ponad 200 sklepów w Polsce oferujemy ponad 5,5 tysiąca lokalnych wyrobów – podsumowuje Piotr Lubiewa-Wieleżyński, dyrektor działu rozwoju formatów i konceptów handlowych w Carrefour Polska.

„Smakujemy Lokalnie” to program Carrefour Polska, którego celem jest promocja polskiej tradycji kulinarnej oraz aktywizacja kobiet z obszarów wiejskich. Marka od lat wspiera polskie rolnictwo i przetwórstwo, budując relacje pomiędzy konsumentami, a dostawcami pochodzącymi z najbliższej okolicy danego sklepu. Zachęca Polaków do sięgania po smaczne produkty charakterystyczne dla polskiej kuchni, z kolei małym i średnim firmom przetwórczym oferuje wiele możliwości sprzedaży bezpośredniej w swoich sklepach.
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama