Wczoraj, 16 stycznia do bialskiej komendy zgłosiła się 46-latka, który została oszukana podczas sprzedaży internetowej. Na jednym z portali wystawiła do sprzedaży odzież za kwotę 30 złotych.
– Zaraz po tym odezwała się do niej osoba, która rzekomo zainteresowana była zakupem. Kobieta otrzymała też wiadomości email. Była przekonana, że są to wiadomości systemowe, z portalu ogłoszeniowego. Z treści wiadomości wynikało, że jest to potwierdzenie sprzedaży wystawionego przedmiotu oraz link przekierowujący na konto pokrzywdzonej. Po kliknięciu w przycisk miała otrzymać pieniądze za sprzedaż. Gdy kliknęła została przekierowana na stronę swojego banku. Była tam również opcja podania numeru telefonu, by nawiązać kontakt z pracownikiem portalu – informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskie, nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
W tym samym czasie skontaktowała się z nią nieznajoma, podająca się za pracownika portalu ogłoszeniowego.
– Podczas sprytnie prowadzonej rozmowy poleciła pokrzywdzonej autoryzację kodów BLIK. 46-latka przyznała, że była przekonana, że rozmówczyni pomaga jej w uzyskaniu pieniędzy za paczkę i niestety uśpiła jej czujność. Dopiero po zakończeniu rozmowy pokrzywdzona zdała sobie sprawę z tego, że padła ofiarą oszustwa. Sprawcy wypłacili z jej konta pieniądze w kwocie ponad 4 tys. zł – zaznacza nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Policja przypomina, że ograniczone zaufanie podczas zawierania transakcji on-line uchroni nas przed utratą pieniędzy. – Linki wysyłane przez oszustów są łudząco podobne do prawdziwych stron. Nie powinniśmy także podawać danych dotyczących haseł do karty, kodów i loginu do bankowości internetowej. Oszust posiadając je może pozbawić nas wszystkich środków finansowych – przypomina rzecznik bialskiej policji.
Napisz komentarz
Komentarze