Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 19:49
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Paweł Łysańczuk zostanie burmistrzem? Zgłosił swoją kandydaturę

Burmistrz Zbigniew Kot wskazał swojego kandydata w wyborach samorządowych. To Paweł Łysańczuk, jego zastępca od pięciu lat. Kandydat na burmistrza wskazał, że będzie zabiegał o rozwój miasta. Zapowiedział też przedstawienie szczegółowego programu wyborczego oraz kandydatów na radnych.
Paweł Łysańczuk zostanie burmistrzem? Zgłosił swoją kandydaturę
Burmistrz Zbigniew Kot wskazał swojego kandydata w wyborach samorządowych. To Paweł Łysańczuk, jego zastępca od pięciu lat. Kandydat na burmistrza wskazał, że będzie zabiegał o rozwój miasta. Zapowiedział też przedstawienie szczegółowego programu wyborczego oraz kandydatów na radnych.

Autor: Anna Chodyka

Zbigniew Kot, burmistrz Międzyrzeca Podlaskiego, wskazał na konferencji, że ze względu na zbliżające się wybory samorządowe, najwyższy czas przeciąć wszelkiego rodzaju spekulacje. - Kiedy obejmowałem urząd burmistrza w 2014 r. zakładałem sobie realizację wielu przedsięwzięć. Staram się za wszelką cenę równomiernie rozwijać nasze miasto. Myślę, że zamierzenia w wielu przypadkach zostały zrealizowane, a część jest w fazie realizacji. Nie było to możliwe do osiągnięcia w pojedynkę. Dlatego cieszę się, że wspólnie z radą miasta udało się nam stworzyć zespół działający na rzecz mieszkańców. Doskonale wyczuwaliśmy, czego oczekują mieszkańcy i środowiska działające w mieście - mówił Zbigniew Kot. 

Wieloletnia perspektywa

Dodał, że udało mu się stworzyć grupę współpracowników, którzy przez dziewięć lat kadencji wspierali go w działaniach na rzecz miasta. - Dziewięć lat temu powiedziałem sobie, że to stanowisko wymaga dłuższej perspektywy niż rok, dwa, trzy lata. Żeby mieć perspektywę, trzeba wiedzieć do czego się dąży na przestrzeni 10 lat czy nawet kilkunastu. Przychodzi moment, kiedy należy podjąć decyzję, co dalej. Uważam, że to odpowiedni czas żeby przekazać stery naszego miasta w ręce nowego pokolenia, znacznie młodszego, dynamicznie myślącego o rozwoju miasta, w nowej rzeczywistości, jaka nas otacza - zaznaczył. Po konsultacjach ze współpracownikami, uznał, że odpowiednim kandydatem na nowego burmistrza jest jego obecny zastępca - Paweł Łysańczuk. - To osoba, która zaczynała od podstawowego szczebla samorządowego. Paweł Łysańczuk nabierał przez lata doświadczenia, zdobywał umiejętności nawiązywania współpracy, inspiracji, koordynowania, negocjacji - podkreślił burmistrz. Przekazał, że szczególnie w ostatnim czasie przekonał się, jakie więzi, potrafi wytworzyć Paweł Łysańczuk ze środowiskami funkcjonującymi w mieście. - Egzamin zdał celująco, mam nadzieję, że przy wsparciu radnych i mieszkańców osiągnie sukces na miarę naszej miejscowości, w ciągu najbliższych lat. To będzie mój kandydat na burmistrza, w nadchodzących wyborach. Jemu powierzę swój głos - wskazał. Podkreślił, że dzięki temu miasto pod rządami Pawła Łysańczuka będzie się prężnie się rozwijać. 

Owocne lata

Z kolei Paweł Łysańczuk zastępca burmistrza przyznał, że ostatnie lata były bardzo owocne dla miasta i podziękował burmistrzowi Zbigniewowi Kotowi za poparcie. - Chcę też podziękować radnym miasta, bo bez nich nie udałoby się wiele osiągnąć. Dziękuję też pracownikom urzędu miasta i wszystkich podległych jednostek, gdyż realizacja planów burmistrza i moich, spoczywa na ich barkach. Gdyby nie ich ciężka praca, sukcesy nie byłyby tak spektakularne - mówił Paweł Łysańczuk. 

Dodał, że pięć lat temu przeżył szok, gdy burmistrz Zbigniew Kot powierzył mu stanowisko swojego zastępcy. - To nie była łatwa decyzja, długo nad nią myślałem, a nigdy nie podejmuję decyzji pochopnie. Obecnie odczuwam satysfakcję, że mogę pracować na rzecz lokalnej społeczności. Zawsze napawało mnie dumą, kiedy w mieście była realizowana nowa inwestycja, a mieszkańcy byli z niej zadowoleni. Dzięki temu czuliśmy, że Międzyrzec Podlaski wzbija się wyżej niż inne miejscowości, podobnej wielkości. Moje życie rodzinne i zawodowe zawsze było związane z Międzyrzecem, z wyjątkiem czasu studiów w Lublinie. Kocham Międzyrzec Podlaski - podkreślił Paweł Łysańczuk.

 Wskazał, że ci, którzy go znają, wiedzą, że jest człowiekiem konsensusu. - Nie zmienia to faktu, że lubię słuchać konstruktywnej krytyki - takiej, która łączy, nie dzieli. Do powierzonych obowiązków podchodziłem zawsze z należytą starannością. Wyzwania, których się podjąłem są już w realizacji lub się zakończyły  - przekazał zastępca burmistrza. Zauważył, że jego kandydatura to pokłosie odpowiedzialności za podjęte decyzje, ale też plany i marzenia, które chciałby zrealizować w przyszłości. - Chciałbym aby przyszli radni, których kandydatury wkrótce przedstawię, wspólnie ze mną, dążyli do rozwoju miasta i realizacji marzeń jego mieszkańców - podsumował Paweł Łysańczuk.  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama