Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 05:17
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Były wicewojewoda pełni obowiązki dyrektora szpitala w Suchowoli

Robert Gmitruczuk w grudniu rozstał się z funkcją wicewojewody lubelskiego, a teraz jest pełniącym obowiązki dyrektora Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Suchowoli.
Były wicewojewoda pełni obowiązki dyrektora szpitala w Suchowoli
Robert Gmitruczuk w grudniu rozstał się z funkcją wicewojewody lubelskiego, a teraz jest pełniącym obowiązki dyrektora w szpitalu w Suchowoli

Źródło: archiwum Słowa Podlasia

Odejście z funkcji wicewojewody to pokłosie wyborów parlamentarnych, w których ster rządów w kraju przejęła wcześniejsza opozycja, a PiS stracił władzę. Premier Donald Tusk w grudniu powołał nowych wojewodów, którzy reprezentują rząd w terenie. Za tym poszły zmiany na stanowiskach wicewojewodów. Tym samym Robert Gmitruczuk, będący od końca 2015 roku wicewojewodą lubelskim, musiał pożegnać się z funkcją w grudniu 2023 roku.

Od niedawna ma nową pracę. 11 stycznia zarząd województwa lubelskiego podjął uchwałę o zatrudnieniu Roberta Gmitruczuka z dniem 15 stycznia, jako pełniącego obowiązki dyrektora Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Suchowoli. 

Zaledwie dzień przed tą nominacją marszałek rozwiązał umowę z pełniącym obowiązku dyrektora suchowolskiego szpitala, Tomaszem Berbecie,. Jak poinformowano w uchwale podjętej na tę okoliczność przez zarząd województwa lubelskiego, rozwiązanie umowy nastąpiło po złożonej przez Berbecia rezygnacji. Już wiadomo zresztą, że złożył ją, by 15 stycznia objąć funkcję w Samodzielnym  Publicznym Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Radecznicy, na podstawie powołania.

Robert Gmitruczuk natomiast funkcję p.o. dyrektora szpitala w Suchowoli może pełnić nie dłużej niż pół roku, do czasu wyłonienia dyrektora w konkursie. Ten został zresztą ogłoszony 5 stycznia, a aplikacje kandydaci mogli składać do 15 stycznia.

Robert Gmitruczuk nie zdradza, czy na stanowisko dyrektora aplikuje. Zapewnia natomiast, że w powierzoną mu obecnie funkcję mocno się angażuje. 

– Przyznaję, jest to wyzwanie, ale myślę, że całkiem dobrze się odnajduję w nowej roli. Moją odpowiedzialnością jest obecnie sprawne działanie placówki w związku z bieżącym jej funkcjonowaniem. Na realizację czekają zadania również te wynikające z działań podjętych przez poprzedników i należy je wykonać. Oprócz dbania o finanse jest tu bardzo ważny element ludzki i o to trzeba dbać – mówi o swoich obecnych zadaniach Robert Gmitruczuk.

Merytorycznie o działaniu placówki i nowych wyzwaniach stających przez szpitalem na razie nie chce mówić. 

–  Myślę , że niebawem będziemy mogli rozmawiać merytorycznie o pracy placówki. Za słowem czyn kroczy, to niech ten czyn pokaże owoce, a nie słowa, bo z tymi różnie bywa – kwituje pytania o plan działania na funkcjonowanie szpitala Robert Gmitruczuk. Zapewnia natomiast, że już są konkretne rzeczy realizowane. 

Czy podoła nowemu wyzwaniu na stanowisku w obszarze, który jest dla niego nowy? – Przed 2015 rokiem nie byłem wicewojewodą, przed 2008 rokiem, w którym zostałem sekretarzem w gminie Kodeń nie piastowałem takiej funkcji, a wcześniej w 2002 roku przyjmując stanowisko zastępcą wójta w gminie Wohyń, też nie byłem wcześniej na takim etacie i jakoś człowiek się odnalazł. Zawsze jest moment, że jakieś zadanie trzeba zacząć. Ja jestem pewien, że na obecnej funkcji sobie poradzę – dodaje Robert Gmitruczuk. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama