Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 01:54
Reklama
Reklama

Mieszkańcy blokowani na fanpage’u ośrodka kultury. Dyrektor: Mam do tego prawo

Radzyńska radna apeluje do dyrektora Radzyńskiego Ośrodka Kultury, by zaprzestał blokowania mieszkańców na profilach facebookowych ośrodka. – Pan łamie prawo – twierdzi radna, a dyrektor wręcz przeciwnie, uważa, że ma do tego prawo.
Mieszkańcy blokowani na fanpage’u ośrodka kultury. Dyrektor: Mam do tego prawo
Dyrektor ROK nie kryje, że taka sytuacja ma miejsce. Więcej, przyznaje, że sam zdecydował o blokowaniu profili mieszkańców

Źródło: archiwum

Fanpage ośrodka kultury, oraz profil facebookowy Kocham Radzyń Podlaski, współtworzony przez ROK, nie są dostępne dla wszystkich mieszkańców. Są tacy, którzy zostali zablokowani. W ich imieniu interweniowała ostatnio radna miejska, Bożena Lecyk

– Mieszkańcy się skarżą, że są blokowani na obu tych fanpage’ach. Nie mogą zasięgnąć informacji o organizowanych imprezach – mówi radna.

Sytuacja może wydawać się dziwna w świetle przekazu dyrektora ROK, Roberta Mazurka, który aktywność ośrodka kultury w internecie wyjaśnia właśnie chęcią jak najszerszego dotarcia z kulturalną ofertą do mieszkańców. – Jak przyszedłem do ROK, było takie zjawisko blokowania informacji z ROK przez inne portale radzyńskie. Wówczas postanowiłem stworzyć fanpage Kocham Radzyń Podlaski. Prowadzi je Radzyńskie Stowarzyszenie „Podróżnik”, które działa przy ROK i nie musimy już prosić nikogo o udostępnienie naszych informacji. Mamy 16.5 tys. polubień. Nad portalem pracuje pięć osób, robią to charytatywnie i możemy docierać do szerokiej liczby odbiorców – zapewnia dyrektor.

Jak więc chęć dotarcia do szerokiego odbiorcy ma się do sytuacji, którą sygnalizuje radna Lecyk? Dyrektor ROK nie kryje, że taka sytuacja ma miejsce. Więcej, przyznaje, że sam o tym zdecydował. 

– Blokowanie osób na fanpage’u ROK czy Kocham Radzyń Podlaski dotyczy osób z komitetu wyborczego Radzyń Moje Miasto. Te osoby próbowały wciągać w jakieś potyczki, które dla mnie były niezrozumiałe. Ja podjąłem decyzję o zablokowaniu tych osób. Później pojawiały się jakieś fikcyjne konta, też zostały poblokowane. Nie chcę, żeby ROK był wciągany w jakieś gierki wyborcze przed wyborami. Myślicie państwo, że mieszkańcy Radzynia nie wiedzą o co w tym wszystkich chodzi? – argumentował Robert Mazurek.

Radzyń Moje Miasto to ruch miejski. Trójka radnych miejskich w tym ruchu działa. Jednym z nich jest radna Bożena Lecyk, a pozostali to Sławomir Zdunek i Mariusz Szczygieł. Stowarzyszenie podejmuje inicjatywy społeczne i obywatelskie wśród mieszkańców. – Nie ma KW Radzyń Moje Miasto. Członkowie stowarzyszenia są mieszkańcami Radzynia, jeżeli nie naruszają regulaminu, to mają prawo korzystać z fanpage'a ROK. Pan łamie prawo i ja apeluję, żeby pan odblokował wszystkie te osoby. Panu się nie podoba, że mieszkańcy wyrażają opinie na temat pańskiej pracy, nikogo przy tym nie obrażając – stwierdziła radna Lecyk.

Dyrektor Mazurek stoi jednak na stanowisku, że nie pozwoli, by instytucja miejska, którą zarządza, była angażowana w jego zdaniem wyborcze dyskusje. 

– Co do tego czy, ma pan prawo, czy nie, to pan ma obowiązek dopuścić mieszkańców do swobodnego dostępu do informacji publicznej, do informacji instytucji, którą opłacają wszyscy mieszkańcy miasta, a nie pan sobie wybiera, kogo będzie dopuszczał a kogo nie, do głosu na profilach – skwitował radny Mariusz Szczygieł.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama